Wiek emerytalny w Polsce do 67 lat? Nadchodzi przełom, który zatrzęsie rynkiem pracy, rząd szykuje znów rewolucję emerytalną. Polski system emerytalny może już niedługo przejść największą zmianę od lat. Rząd planuje wydłużenie wieku emerytalnego – najpierw do 65 lat i 11 miesięcy, a następnie do 67 lat dla kobiet i mężczyzn.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Projekt zakłada ujednolicenie granicy dla obu płci i rozłożenie reformy w czasie, ale kierunek jest jasny: praca do 67. roku życia ma stać się nową normą.
Miliony pracowników objętych zmianami
Jeśli plan wejdzie w życie, oznaczać to będzie koniec wcześniejszych emerytur dla ogromnej części pracowników. Osoby, które jeszcze niedawno liczyły na odpoczynek po sześćdziesiątce, będą musiały zrewidować swoje plany. Reforma nie przewiduje szerokich wyjątków, a harmonogram zmian obejmie wszystkich ubezpieczonych w ZUS – niezależnie od stażu czy rodzaju wykonywanej pracy.
Dla wielu to druzgocąca wiadomość. Wśród najbardziej zaniepokojonych znajdują się pracownicy fizyczni i osoby z problemami zdrowotnymi, dla których dodatkowe dwa lata w pracy mogą okazać się nie do udźwignięcia.
Głos ekspertów: skutki społeczne i gospodarcze
Ekonomiści argumentują, iż reforma jest nieunikniona. Starzejące się społeczeństwo, rosnące obciążenie budżetu emerytalnego i wydłużająca się długość życia wymuszają nowe rozwiązania. Jednak nie brakuje głosów ostrzegających przed skutkami ubocznymi.
Wydłużenie okresu aktywności zawodowej może pogłębić problemy z zatrudnieniem osób po 50. roku życia. W wielu branżach – szczególnie w przemyśle, transporcie i opiece zdrowotnej – starsi pracownicy już teraz zmagają się z barierami zdrowotnymi i brakiem dostosowanych stanowisk pracy. Eksperci zwracają też uwagę na ryzyko zwiększenia liczby osób pobierających renty lub pozostających na bezrobociu do czasu osiągnięcia nowego wieku emerytalnego.
Społeczeństwo podzielone
Wśród obywateli narasta napięcie. Jedni domagają się elastycznych rozwiązań – np. wcześniejszych emerytur dla osób z długim stażem lub pracujących w warunkach szkodliwych. Inni pytają, czy rząd wprowadzi realne wsparcie dla osób, które nie są w stanie kontynuować pracy do 67. roku życia.
W mediach społecznościowych nie brakuje opinii, iż to powrót do pomysłów odrzuconych przez społeczeństwo dekadę temu. Dla wielu ta reforma to symbol oderwania decydentów od realiów życia klasy pracującej.
Przyszłość w cieniu decyzji
Kwestia wieku emerytalnego już dziś budzi emocje, a jej polityczne i społeczne konsekwencje będą się ciągnąć przez kolejne lata. Czy rząd utrzyma kurs i przeforsuje zmiany mimo oporu społecznego? Czy Polacy zaakceptują nową rzeczywistość, w której emerytura w wieku 60 lat stanie się jedynie wspomnieniem?
Jedno jest pewne – przed nami gorąca debata i decyzje, które dotkną każdego obywatela. Reforma emerytalna nie tylko zmieni rynek pracy, ale może też stać się punktem zwrotnym w relacjach obywateli z państwem.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl