- Chcemy współpracować z KO, PSL i Lewicą, żeby realizować cele, na które się umówiliśmy - powiedział Szymon Hołownia po spotkaniu Rady Krajowej Polski 2050. Marszałek Sejmu zapewnił, iż jego partia nie będzie blokować rekonstrukcji rządu. Nie wykluczył również, iż sam do niego wejdzie. - Jedyną sytuacją, gdy wejdę do rządu, będzie rząd jedności koalicji, gdzie będą wszyscy liderzy - dodał.
Szymon Hołownia nie wyklucza wejścia do rządu. Podał warunek
- Polska 2050 jest dzisiaj obecna w tej koalicji rządzącej i jest jej bardzo istotną częścią. Oczekujemy, iż będzie tak traktowana - powiedział Szymon Hołownia po spotkaniu Rady Krajowej Polski 2050. - Chcemy współpracować z KO, PSL i Lewicą, ale po coś, żeby realizować cele, na które się umówiliśmy, a nie po to, żeby tylko być w tej koalicji - dodał.
Hołownia odniósł się także do zapowiadanej rekonstrukcji rządu przez Donalda Tuska. - Premier poinformował, iż pod koniec tygodnia powinien być gotowy z przymiarkami, jak nowy skład rządu ma wyglądać - przekazał.
- Dzisiaj Rada Krajowa upoważniła mnie do prowadzenia negocjacji. Będę walczył o każdego z naszych ministrów, wiceministrów, bo robią świetną robotę. o ile ktoś od nas idzie do rządu, to po to, żeby robić robotę - powiedział lider Polski 2050.
Protesty wyborcze w SN. Hołownia: Jak ktoś chce robić zamach stanu, to nie z nami
- Nie będziemy blokować rekonstrukcji rządu - zaznaczył Hołownia. Marszałek Sejmu stwierdził, iż nie wejdzie do rządu. Jak jednak dodał jest jeden warunek, który mógłby go do tego przekonać. - Jedyną sytuacją gdy jestem w stanie sobie wyobrazić takie zdarzenie, to rząd jedności koalicji, w której są wszyscy liderzy ugrupowań - dodał.
ZOBACZ: Prezes PiS przemawiał na kongresie, wyróżnił jedną osobę. "Takim trzeba bić brawo"
Podczas konferencji prasowej lider Polski 2050 odniósł się również do licznych protestów wyborczych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego oraz do decyzji SN ws. wyborów prezydenckich.
- Nie będzie żadnego kombinowania. o ile Sąd Najwyższy nie wyda postanowienia o nieważności wyborów prezydenckich, to zwołam Zgromadzenie Narodowe na 6 sierpnia i odbiorę przysięgę od nowego prezydenta - zadeklarował marszałek Sejmu. - Jak ktoś chce robić zamach stanu, to nie z nami - dodał.
Afera w Collegium Humanum. Hołownia: Tych studiów nie było
Marszałek został zapytany o studia na Collegium Humanum. Według informacji przekazanych przez "Newsweek" nazwisko Szymona Hołowni znajdować się miało na liście studentów. Byli pracownicy uczelni mieli widzieć podpis marszałka pod immatrykulacją, czyli przyrzeczeniem studenckim. O uczelni zrobiło się głośno, gdy wyszło na jaw, iż można było na niej kupować dyplomy.
- Mówię wprost: Tych studiów nie było. Jestem jednym z tych polityków, którzy otwarcie i z dumą mówią: Mam wykształcenie średnie - powiedział lider Polski 2050.
- Gdybym miał iść do kogoś i kupować sobie dyplom, aby go nikomu nie pokazywać i jeszcze zapłacić za to pieniądze, to byłbym idiotą. A mam wrażenie iż nie jestem - zaznaczył Hołownia. - Proszę być spokojnym mój status wykształcenia się nie zmienił - dodał.
ZOBACZ: Hołownia o "zatrudnianiu hejterów" w państwowych spółkach. Zaapelował do premiera
Przed południem w Warszawie odbyła się Rada Krajowa Polski 2050 z udziałem m.in. marszałka Sejmu i lidera partii Szymona Hołowni. Podczas spotkania liderzy ugrupowania dyskutowali o planach i wyzwaniach na najbliższe dwa i pół roku, a także podjęli "formalną decyzję" o zakończeniu projektu Trzecia Droga, czyli koalicji Polski 2050 z PSL.
W zeszły wtorek Hołownia przekazał, iż Rada Naczelna PSL podjęła decyzję o zakończeniu projektu Trzeciej Drogi. Dodał, iż przyjął to "ze zrozumieniem", bo obie formacje umawiały się "na serię czterech wyborów" i obustronnie dotrzymały wzajemnych zobowiązań. Następnego dnia szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, iż w kolejnych wyborach PSL wystartuje samodzielnie. Również lider PSL podkreślił, iż Trzecia Droga była projektem wyborczym.
