"To było jak w dowcipie o rozdawaniu rowerów na Placu Czerwonym w Moskwie" - tak prokurator Remigiusz Signerski określił działania pisowskiej TVP, zeznając przed komisją śledczą ds. Pegasusa w sprawie Krzysztofa Brejzy. Próby skompromitowania polityka nazwał wprost: "niespotykaną manipulacją".