Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 1 czerwca, podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. W lokalu komisji nr 147 przy ul. Senatorskiej w Krowodrzy zasłabł 75-letni mężczyzna. Mimo szybkiej interwencji ratowników i podjętej reanimacji, zmarł w trakcie transportu do szpitala.
Około godziny 14 mężczyzna oczekiwał w kolejce do głosowania, gdy nagle stracił przytomność. Świadkowie natychmiast udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który rozpoczął reanimację, a następnie przystąpił do transportu pacjenta do najbliższej placówki szpitalnej. Niestety, mimo podjętych działań, życia seniora nie udało się uratować.
Komisja kontynuowała pracę zgodnie z obowiązującymi procedurami. Głosowanie nie zostało przerwane, a osoby obecne w lokalu mogły liczyć na wsparcie psychologiczne.
Śmierć mężczyzny potwierdziły zarówno służby medyczne, jak i przedstawiciele Krajowego Biura Wyborczego. To najpoważniejsze zdarzenie odnotowane tego dnia w Krakowie w związku z przebiegiem wyborów.
Lokale wyborcze w całym kraju pozostaną otwarte do godziny 21. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała, iż wszystkie nietypowe sytuacje, w tym również śmiertelne przypadki, zostaną uwzględnione w powyborczym raporcie.
Informacje jako pierwsze podało Radio Kraków.