Trump ma do niego słabość, ale Netanjahu może przelicytować. "Bibi zachowuje się jak szaleniec"
Zdjęcie: Donald Trump i Benjamin Netanjahu / East News / ANDREW CABALLERO-REYNOLDS
Biały Dom poinformował, iż prezydent Donald Trump nie zaaprobował izraelskich ataków na Syrię, które kontynuowano choćby wtedy, gdy Biały Dom nakazał je przerwać. Od pewnego czasu rząd premiera Izraela Benjamina Netanjahu testuje cierpliwość administracji USA – pisze we wtorek magazyn "Time", wyraźnie sugerując, iż przywódca Izraela może przelicytować, bo choćby sympatia Trumpa ma swoje granice.