

„Postanowiono zniszczyć wizerunek człowieka, który troszczy się o kogoś innego. Zrobiono to po tym, jak w debatach skompromitował się Rafał Trzaskowskim” – mówi była minister rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując medialny atak na Karola Nawrockiego i jego zdecydowane przerwanie tej afery poprzez zapowiedź przekazania mieszkania na cele charytatywne.
Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki postanowił uciąć rzekomą „aferę” kreowaną przez lewicowo-liberalne media, związaną z kwestią „sprawy mieszkania” i poinformował, iż wspólnie z żoną podjął decyzję o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne.
Zło trzeba zwyciężać dobrem, dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, aby to mieszkanie przekazać na cele charytatywne, jednej z organizacji charytatywnych, która przez cały czas będzie wypełniała tę misję, którą ja wypełniałem wobec Jerzego Żywickiego”
— wskazał.
CZYTAJ TAKŻE: Karol Nawrocki podjął decyzję o przekazaniu mieszkania organizacji charytatywnej! „Zło trzeba zwyciężać dobrem”
Jednoznaczne zakończenie
Tak jednoznaczna decyzja Nawrockich może budzić podziw. Pytamy byłą minister rodziny i polityki społecznej Elżbietę Rafalską, która w swojej karierze zajmowała się sprawami społecznymi o to, czy jej zdaniem ruch ten to dobra decyzja kandydata na prezydenta.
Było widać, iż dąży się po prostu do zniszczenia kandydata już przed pierwszą turą. Nie zostawiono tego na drugą turę i zaangażowano najprawdopodobniej również służby do tej nagonki
— zauważa.
Można powiedzieć, iż Karol Nawrocki działał zgodnie z prawem. Pomógł człowiekowi, który mógł być w kryzysie bezdomności. Dzięki temu ten człowiek choćby będąc w DPS-ie ciągle ma przecież klucze do swojego mieszkania, a sam kandydat na prezydenta z niego nie korzysta, ale z uwagi na piekło, jakie rozpętano, Karol Nawrocki uznał, iż trzeba jednoznacznie tę sytuację zakończyć, pokazać, iż kierował się dobrymi intencjami, iż jako kandydat na prezydenta musi być absolutnie poza wszelkim podejrzeniem. Nie pozwoli sobie na dalszy ciąg tego atakowania siebie i znalazł taki cel, jakim jest przekazanie tego mieszkania organizacji, która działa charytatywnie
— dodaje.
Prawdziwe cele ataku
Rafalska dzieli się także wieloletnim doświadczeniem, jako polityka zajmującego się kwestiami społecznymi.
Kwestie mieszkaniowe i pomoc komuś w rozwiązaniu problemu mieszkaniowego to jest absolutnie najtrudniejsza sprawa ze wszystkich spraw takich społecznych. Rzadko się je udaje w jakikolwiek sposób finalizować. I to, iż Karol Nawrocki przed wielu, wielu laty zaangażował się w pomóc osobie, żeby miała swoje gniazdo, zasługuje na poklask, zasługuje na uznanie
— mówi.
Była minister ocenia, iż to, co obserwujemy, to po prostu atak personalny spowodowany tym, iż Karol Nawrocki jest kandydatem obywatelskim i nie można uderzać w niego jakimiś kwestiami związanymi ze sprawą rządów PiS.
Postanowiono zniszczyć wizerunek człowieka, który troszczy się o kogoś innego. Zrobiono to po tym, jak w debatach skompromitował się Rafał Trzaskowskim
— wskazuje.
W tym kontekście przypomina ona warszawą aferę reprywatyzacyjną, która kompromitowała środowisko Platformy Obywatelskiej.
Bardzo dobrym przykładem, absolutnie nieużywanym w tej dyskusji była działalność pani byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz, dzisiaj eurodeputowanej, osoby przecież bardzo majętnej, która doprowadziła do ludzkich dramatów na obszarze całej Warszawy poprzez to, co się działo z przejmowaniem mieszkań na gigantyczną skalę. Myślę, iż ta sprawa nie pozostało też do końca rozpoznana. Także czyściciele kamienic to przecież jedna z głośniejszych warszawskich afer
— mówi.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X