Tysiące emerytów z szansą na wyższe świadczenie. Kto może skorzystać?

4 godzin temu

Tysiące polskich kobiet korzysta z zadziwiającego przeoczenia w krajowym systemie emerytalnym, które może zwiększyć ich dochód emerytalny choćby o 50 procent. Ta niezwykła korzyść finansowa, znacznie przewyższająca zalety zarówno „trzynastej”, jak i „czternastej” emerytury razem wziętych, dotyczy kobiet urodzonych w latach 1949-1968, które zapisały się do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) w trakcie swojej kariery zawodowej. Odkrycie tej systemowej osobliwości w obliczeniach wywołuje poruszenie w środowisku emerytów, gdyż uprawnione kobiety zdają sobie sprawę, iż mogą być upoważnione do znacznie wyższych świadczeń, po prostu wnioskując o ponowne przeliczenie po osiągnięciu określonego wieku.

Fot. Shutterstock

Mechanizm stojący za tym niespodziewanym zyskiem wynika z nietypowej cechy polskich przepisów emerytalnych, która umożliwia podwójne obliczenie świadczeń dla pewnej grupy emerytek. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez dr. Tomasza Lasockiego z Politechniki Warszawskiej i prof. Monikę Domańską z Polskiej Akademii Nauk, gdy kobiety z tych konkretnych roczników przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oblicza ich emeryturę na podstawie zgromadzonych składek i dalszej przewidywanej długości życia w tym momencie. Jednak gdy te same kobiety osiągają później wiek 65 lat, ZUS przeprowadza zupełnie nowe obliczenie, traktując je jakby dopiero wchodziły w wiek emerytalny. To drugie przeliczenie często skutkuje znacznie wyższą kwotą emerytury.

Finansowe implikacje tego ponownego przeliczenia są ogromne. Choć indywidualne wyniki różnią się w zależności od historii zatrudnienia i poziomu składek, badacze odkryli, iż średni zysk z ponownego przeliczenia emerytury w wieku 65 lat wynosi imponujące 54,4 procent wzrostu w stosunku do pierwotnego świadczenia emerytalnego. Dla wielu kobiet żyjących ze stałego dochodu tak znaczący wzrost stanowi przełomową poprawę bezpieczeństwa finansowego i jakości życia na emeryturze.

Co czyni tę sytuację szczególnie godną uwagi, to fakt, iż ta korzyść nie wymaga żadnych dodatkowych składek ani przedłużenia lat pracy od beneficjentek. Zwiększona emerytura wynika całkowicie ze sposobu, w jaki skonstruowany jest system i jak świadczenia są obliczane w różnym wieku. Anomalia dotyczy znaczącej grupy demograficznej – kobiet urodzonych w okresie prawie dwóch dekad, które również zdecydowały się uczestniczyć w systemie OFE, gdy został wdrożony jako część reform emerytalnych w Polsce.

Ta niezamierzona korzyść paradoksalnie tworzy pewne negatywne bodźce w systemie. Badacze wskazują, iż obecne rozwiązanie faktycznie sprawia, iż przedłużone zatrudnienie poza minimalny wiek emerytalny jest mniej atrakcyjne finansowo dla kobiet z tych roczników. Ponieważ ponowne przeliczenie w wieku 65 lat następuje niezależnie od tego, czy kobieta kontynuowała pracę czy przeszła na emeryturę w wieku 60 lat, istnieje niewielka motywacja finansowa do pozostania dłużej na rynku pracy. Jest to sprzeczne z wieloma politykami rządowymi, które zwykle mają na celu zachęcanie obywateli do wydłużania kariery zawodowej, aby zmniejszyć presję na system emerytalny.

ZUS potwierdził, iż oblicza emerytury kobiet zgodnie z obowiązującymi przepisami. Agencja po prostu przestrzega ustalonych zasad, choćby jeżeli te zasady tworzą tę niezwykłą korzyść finansową dla konkretnego segmentu emerytek. Co ciekawe, według doniesień gazety „Fakt”, wysokiej rangi urzędnicy w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej rzekomo dopiero niedawno dowiedzieli się o tej systemowej anomalii. Rodzi to pytania o nadzór i świadomość zawiłości polskich przepisów emerytalnych choćby wśród osób odpowiedzialnych za ich administrowanie.

Dla kobiet kwalifikujących się do tego świadczenia proces polega na złożeniu wniosku o ponowne przeliczenie emerytury po osiągnięciu 65 lat. Chociaż system powinien automatycznie uruchomić tę weryfikację, doradcy finansowi zalecają, aby uprawnione kobiety proaktywnie kontaktowały się z ZUS-em, aby upewnić się, iż otrzymają wyższą wypłatę, do której są uprawnione zgodnie z obecnymi przepisami. Różnica w miesięcznych wypłatach może wynosić kilkaset, a choćby kilka tysięcy złotych miesięcznie, w zależności od historii składek emerytki.

Skala tej korzyści finansowej jest szczególnie uderzająca w porównaniu z innymi dodatkami emerytalnymi, które zyskały znacznie większą uwagę publiczną. Trzynasta i czternasta emerytura, które zostały wprowadzone jako dodatkowe świadczenia dla emerytów, zwykle stanowią równowartość jednego dodatkowego miesiąca emerytury rocznie. Natomiast korzyść z ponownego przeliczenia dla uprawnionych kobiet efektywnie zwiększa każdą miesięczną wypłatę o ponad połowę, tworząc znacznie bardziej istotny wpływ na roczny dochód.

Ta anomalia emerytalna podkreśla również złożoną naturę polskiego systemu emerytalnego, który przeszedł liczne reformy w ostatnich dekadach. Przejście z systemu czysto repartycyjnego do systemu zawierającego elementy kapitałowe poprzez Otwarte Fundusze Emerytalne stworzyło różne nakładające się na siebie przepisy dla różnych grup wiekowych. Te przejściowe rozwiązania, zaprojektowane, aby chronić oczekiwania obywateli w ramach starego systemu, przy jednoczesnym wdrażaniu nowych struktur, czasami tworzą nieoczekiwane konsekwencje, takie jak korzyść z ponownego przeliczenia.

Kobiety, które uważają, iż mogą kwalifikować się do tego podwyższenia emerytury, powinny zebrać swoją dokumentację emerytalną i skontaktować się z lokalnym oddziałem ZUS, aby uzyskać więcej informacji. najważniejsze czynniki kwalifikacyjne obejmują: urodzenie się między 1949 a 1968 rokiem, uczestnictwo w systemie Otwartych Funduszy Emerytalnych oraz osiągnięcie lub zbliżanie się do wieku 65 lat. Biorąc pod uwagę znaczący wpływ finansowy, jaki to ponowne przeliczenie może mieć, warto go zbadać dla każdej kobiety, która spełnia te podstawowe kryteria.

W miarę rozprzestrzeniania się świadomości o tym świadczeniu, pojawiają się pytania, czy ustawodawcy zajmą się tą oczywistą luką w przepisach, czy też pozwolą, aby przez cały czas przynosiła korzyści dotyczącej generacji emerytek. Wszelkie potencjalne zmiany prawdopodobnie byłyby kontrowersyjne, ponieważ wpłynęłyby na oczekiwania finansowe tysięcy emerytów, którzy liczą na te zwiększone świadczenia. Sytuacja ta rodzi również szersze pytania o sprawiedliwość w systemie emerytalnym, ponieważ ta konkretna korzyść jest dostępna tylko dla kobiet z określonych roczników, które dokonały pewnych wyborów dotyczących swoich ustaleń emerytalnych dekady temu.

Na razie ta ukryta korzyść pozostaje miłą niespodzianką finansową dla tysięcy polskich kobiet, które znalazły się na adekwatnym przecięciu wieku, płci i wyborów emerytalnych, aby skorzystać z tej osobliwej cechy krajowego systemu emerytalnego. Gdy osiągają wiek 65 lat, wiele z nich odkrywa, iż ich złote lata mogą być znacznie bardziej komfortowe, niż przewidywały, dzięki technicznemu przeliczeniu, które znacznie zwiększa ich miesięczny dochód na pozostałą część życia.

źródło: Dziennik.pl/Fakt.pl/Warszawa w Pigułce

Idź do oryginalnego materiału