W ramach wyborczych rekolekcji

„Odkatoliczyć, unarodowić, dowartościować Polaka!”

Czy można być uczestnikiem procesu zamiany dóbr i usług na pieniądze, czyli uczestnikiem prozaicznego handlowania, bez znajomości tabliczki mnożenia ? Oczywiście można, ale skutki takiego uczestnictwa będą raczej opłakane, nieuka będą oszukiwać niemal wszyscy. Dlatego każdy uczestnik handlu zna podstawy tabliczki mnożenia, bo leży to w jego dobrze pojętym interesie.

A czy można brać udział w politycznych wyborach – a to czynność mająca daleko poważniejsze skutki niż zwykły handel -, bez znajomości podstaw historii i polityki własnego kraju ? Oczywiście także można – i niestety z wiadomymi skutkami. Wyborcy są „nabijani w butelkę” w każdych kolejnych wyborach, ale stan ich wiedzy i wynikające stąd poczucie politycznej niefrasobliwości sprawia, iż są z siebie zadowoleni, bo spełniają obywatelski, a wielu także chrześcijański, obowiązek. Wynika z tego, iż wiedza historyczna i polityczna już nie leży w interesie wyborcy i stanowi zbędny balast.

Nie mam zamiaru nikogo zachęcać lub zniechęcać do uczestnictwa w wyborczych hucpach – głos wołającego na puszczy na kilka się zda, jest niesłyszalny. Stąd proponuję trochę wiedzy przekazanej przez ideologa „Zadrugi” Antoniego Wacyka*.

Dariusz Kosiur

______________

„Odkatoliczyć, unarodowić, dowartościować Polaka!”

* Antoni Wacyk – https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Wacyk