Wbrew szambu, którym znieważają Karola Nawrockiego! Wywiad z nim sprzed 7 lat.

niepoprawni.pl 1 tydzień temu

Szanowni Państwo,

Jestem członkiem Obywatelskiego Komitetu Poparcia Karola Nawrockiego; także dlatego, iż nie przewidywałem innego scenariusza, jak ten, iż w II turze walka zakończy się pojedynkiem Karola Nawrockiego z tym żałosnym indywiduum i marionetką Tuska. Jednak w I turze głosowałem - zgodnie ze swoim rozumem i sumieniem - na Grzegorza Brauna, przyczyniając się do jego nieoczekiwanego sukcesu.

Niektórzy z Państwa wiedzą, iż w sprawach kampanii wyborczych można mnie uznać za eksperta, skoro jestem autorem najsłynniejszego do dzisiaj spotu (z 1990 r.) - w 12. animowanych filmikach, z wymyśloną przeze mnie Siekierką (symbolizującą Wałęsę), rąbiącą Grubą Kreskę (symbolizującą Mazowieckiego) - z którego śmiała się cała Polska (i nic tu nie przesadzam!). Dodam, iż wyzwalanie śmiechu u odbiorców (złośliwego, ale w tak lekkiej formie, którą się posłużyłem) jest wyjątkowo "zabójcze" dla przeciwnika! [Niestety, zostałem tu oszukany - jak i wszyscy Polacy - przez tych, którzy wiedzieli, iż Wałęsa to konfident "Bolek", a zataili to wówczas; ale także przez Wałęsę, który nie zamierzał nigdy skończyć z Grubą Kreską; także i w swoim, szemranym interesie osobistym.] Ponadto - byłem szefem telewizyjnej kampanii wyborczej dla PC w 1991 r., której skutkiem był powstanie rządu śp. Jana Olszewskiego. Po obaleniu tego rządu wyzbywałem się złudzeń, co do naszej "niepodległości" oraz kierunku (złowrogiego), w którym podąża nasza Ojczyzna, a od kilkunastu już lat nie brałem udziału w głosowaniach; uznając, iż różnica "wyborcza" pomiędzy I. PRL-em a drugą jego odsłoną, sprowadza się do tego, iż najpierw mogłem głosować na jeden gang (PZPR), zaś w tej chwili - od wielu lat - na jeden z dwóch gangów, które celowo spolaryzowały cały Naród. Przy czym - bynajmniej nie stawiam znaku równości pomiędzy tymi gangami, ponieważ ten, który zarządza w tej chwili jest znacznie, znacznie groźniejszy dla bytu naszej Ojczyzny, gdyż jest to zdrada zamierzona! Z tego właśnie powodu zagłosuję - po raz pierwszy od wielu lat uczestnicząc w wyborach - na Karola Nawrockiego, ponieważ znaleźliśmy się już o krok od sprowadzenia naszej Ojczyzny do roli... germańskiej Generalnej Guberni! [Ale to nie jedyny argument, który mnie przekonuje do oddania głosu na Nawrockiego, o którym za chwilę...]

Obecnie chciałbym podjąć temat, który mnie szczególnie boli i irytuje. Starałem się bowiem wspomóc sztab Karola Nawrockiego, swoim doświadczeniem i uwagami. [Wspomagałbym także sztab Grzegorza Brauna, ale mój kontakt z nim urwał się już wiele miesięcy temu; choć nie wiem dlaczego, bo znamy się dobrze osobiście..?] W przypadku zaś sztabu Karola Nawrockiego - z którym powinno być łatwiej, skoro znalazłem się w jego Obywatelskim Komitecie Poparcia - okazało się, iż został on "zaryglowany na amen" i choćby prominentni przedstawiciele naszego Komitetu (członkowie-założyciele), nie mieli żadnego dostępu do sztabu; co wiem od nich, bo nie raz próbowali przekazać moje sugestie i uwagi. Bezskutecznie! Nie można zaprzeczyć, iż pan Szefernaker ma w dorobku 2 znaczące sukcesy, skoro "wygrał" dwie kampanie prezydenckie, jednak obawiam się - na podstawie wyżej opisanych doświadczeń - iż popadł w pychę (potocznie nazywaną "pozjadaniem wszystkich rozumów"), skoro tak "zaryglował swój sztab". Oby to nie "zaowocowało"... porażką?!

Pominę tu różne inne błędy sztabu Karola Nawrockiego - bo mógłbym też pochwalić za wiele rzeczy; zwłaszcza w sytuacji braku wystarczających środków - ale pominięcia jednego wywiadu z Karolem Nawrockim, który uznaję za "perełkę", zupełnie nie mogę pojąć, uznając to za poważny błąd; zwłaszcza w kontekście tego plugawego ataku der Onetu (o rzekomym sutenerstwie). Ten właśnie wywiad, który "odkryłem" dopiero wczoraj - co najważniejsze: sprzed 7 lat, gdy Nawrockiemu choćby nie śniło się o prezydenturze, ergo: niezwykle wiarygodnego - polecam gorąco Państwu, aby mogli poznać prawdziwego "selfman'a" (w iście "amerykańskim" stylu). A także apeluję, aby rozpowszechniać ten wywiad gdzie tylko się da... Każdy zaś może się posłużyć tym wywiadem, jako orężem "agitacyjnym", aby przekonywać wahających się.

Co więcej - ten wywiad znacznie dodał mi wiary w to, iż Karol Nawrocki jest prawdziwym mężczyzną, z charakterem i zasadami, co stwarza nadzieję, iż nie będzie chodził "na smyczy" prezesa Kaczyńskiego. A jeżeli tak się stanie, wówczas będzie to chyba najważniejsza - choć może niezamierzona i oby nie jedyna? - zasługa Kaczyńskiego..?

]]>https://www.youtube.com/embed/Zwxt22BfrLY]]>

Idź do oryginalnego materiału