Właściciel chińskiego sklepu internetowego Temu, PDD Holdings, odnotował spadek zysków o 47 proc. w pierwszym kwartale 2025 roku – poinformowała stacja BBC. Prezes firmy Chen Lei ocenił, iż jest to efekt polityki handlowej prowadzonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Akcje Temu, jednej z czołowych firm e-commerce notowanych na amerykańskiej giełdzie, spadły w tym tygodniu o ponad 13 proc., gdy przedsiębiorstwo poinformowało, iż jej zyski w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku spadły do 14,74 mld juanów (ok. 2 mld dol.).
Prezes PDD Holdings powiedział, iż wojna handlowa między USA a Chinami "wywarła znaczną presję na kupujących". W jego opinii spadek zysku był spowodowany, m.in. zmianami w taryfach celnych.
Przed ogłoszeniem nowej polityki celnej przez administrację Trumpa Temu i inne chińskie platformy sprzedażowe, np. Shein, korzystały ze zwolnienia z taryf. To pozwalało na sprzedaż i wysyłkę towarów o niewielkiej wartości do USA bez konieczności płacenia podatków importowych.
Twarda polityka Trumpa
Na początku maja chińscy giganci e-commerce stanęli jednak w obliczu wysokich ceł amerykańskich, wynoszących 120 proc. W odpowiedzi Temu oświadczyło, iż zaprzestanie sprzedawania towarów z Chin bezpośrednio amerykańskim klientom.
Po tymczasowym załagodzeniu napięć handlowych między Waszyngtonem a Pekinem stawki celne na przesyłki o małej wartości wysyłane do USA zostały obniżone do 30 proc. na 90 dni.
BBC zauważyła, iż chińskie sklepy internetowe mogą mieć problemy ze sprzedażą swoich produktów także klientom z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. UE zaproponowała wprowadzenie stałej opłaty w wysokości dwóch euro od każdej małej paczki dostarczanej bezpośrednio do domu klienta.
Źródło: PAP