Po porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich w koalicji rządzącej narasta napięcie. Pojawiają się wzajemne oskarżenia i żądania zmian. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia apeluje o natychmiastowe działania i otwarcie krytykuje Platformę Obywatelską.
W czwartek liderzy koalicji spotkali się na naradzie, a następnie wystąpili wspólnie na konferencji prasowej — bez udziału premiera i lidera PO Donalda Tuska. Publicznie głos zabrali Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i Szymon Hołownia (Polska 2050).
— Koalicja ma się dobrze — zapewniał Kosiniak-Kamysz. Hołownia zapowiedział, iż partnerzy koalicyjni oczekują od premiera „autorskiej wizji rekonstrukcji rządu”, którą mają wspólnie ocenić.
Dzień później marszałek Sejmu zaostrzył ton.
— To już nie prośba. To jest żądanie: róbcie i pokazujcie, co robicie. Wyciągajcie wnioski natychmiast, wprowadzajcie zmiany już. Inaczej PiS z Konfederacją urządzą nam Polskę 2027 — napisał Hołownia na Facebooku.
Skrytykował także część środowiska Platformy:
— Tymczasem medialno-ekspercka Rodzina Radia Donald nie zrozumiała z wyborów nic. Sorry, ale nie położę uszu po sobie. Stało się.
Hołownia wezwał do konkretnych działań: rekonstrukcji rządu, powołania rzecznika rządu, utworzenia centrum nowych mediów przy rządzie oraz aktualizacji umowy koalicyjnej z realistycznymi celami.
Słowa marszałka wywołały ostrą reakcję w PO.
— Tego chłopa już nie ma. Wybory położył tak, iż bardziej się nie da, a teraz chce nam pokazywać „właściwą drogę”? Niepoważne — cytuje anonimowego polityka PO portal Onet.
Na podst. i.Pl, Onet