Pomysł wprowadzenia zakazu telefonów w szkołach podstawowych znów budzi emocje. Choć Ministerstwo Edukacji nie rozpoczęło jeszcze formalnych prac nad ustawą, wiceminister Joanna Mucha zapowiada działania i wskazuje kierunek zmian. Padają pierwsze deklaracje, ale też zastrzeżenia – wszystko ma zacząć się od rozmowy, a nie odgórnych nakazów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Zakaz telefonów w szkołach? MEN nie mówi „nie”, ale stawia warunek
Temat ograniczenia używania telefonów przez uczniów szkół podstawowych znów wraca na polityczną agendę. Wiceminister edukacji Joanna Mucha potwierdziła, iż Polska 2050 przygotowuje własny projekt ustawy w tej sprawie. Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie nie pracuje nad formalnym zakazem, ale padają już pierwsze deklaracje i warunki.
Hołownia naciska, MEN studzi emocje
Pomysł wprowadzenia ogólnopolskiego zakazu korzystania ze telefonów w szkołach forsuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak poinformowało Radio Zet, temat pojawił się na spotkaniu liderów koalicji rządzącej. Ministerstwo Edukacji nie rozpoczęło jednak żadnych formalnych prac legislacyjnych. Wiceminister Joanna Mucha potwierdziła: „Na dziś MEN nie pracuje nad takim projektem”.
To jednak nie oznacza wycofania się z idei. Mucha przyznała: – Jestem zdecydowaną zwolenniczką zakazu telefonów w szkołach podstawowych, a także ograniczenia dostępu dzieci do mediów społecznościowych. Polska 2050 zamierza przedstawić własny projekt, ale – jak zaznaczyła – nie będzie to próba narzucenia rozwiązań „odgórnie”.
Najpierw debata, potem zmiany
Zdaniem Muchy, kluczem do ewentualnych zmian powinna być szeroka debata publiczna. – Trzeba przekonać rodziców do naszej wizji – powiedziała, dodając, iż szczegóły ustawy powinny wynikać z analizy badań oraz realnych potrzeb szkół i uczniów. Odpowiedzi na pytania o wyjątki – np. używanie telefonów w nagłych sytuacjach – na razie brak. Wszystko ma być doprecyzowane po konsultacjach.
Lubnauer: szkoły powinny mieć jasne narzędzia
Wątek telefonów w szkołach poruszyła wcześniej również inna wiceminister – Katarzyna Lubnauer. W odpowiedzi na interpelację posłanki KO Katarzyny Matusik-Lipiec zaznaczyła, iż resort planuje wprowadzenie przepisu, który jednoznacznie pozwoli szkołom na wprowadzenie zakazu korzystania z telefonów – a nie jedynie ograniczeń, jak dotąd.
Nowelizacja ma wzmocnić pozycję dyrekcji i umożliwić dostosowanie regulaminów do rzeczywistości. Jak zaznaczyła Lubnauer, nowe przepisy mają dać szkołom „czytelne podstawy prawne” do podejmowania decyzji – zarówno w zakresie całkowitych zakazów, jak i wyjątków.
Czas na decyzje?
Choć formalnych prac nad zakazem telefonów na poziomie MEN jeszcze nie ma, kolejne wypowiedzi sugerują, iż temat dojrzewa do politycznej decyzji. Polska 2050 chce, by ustawa była elementem szerszej dyskusji o wpływie technologii na dzieci i młodzież. Resort edukacji, choć ostrożny, nie wyklucza zmian w przepisach.
Niewykluczone, iż nadchodzące miesiące przyniosą nie tylko projekt ustawy, ale też gorącą debatę między zwolennikami pełnego zakazu, a tymi, którzy stawiają na elastyczne podejście szkół.