Ambitne plany Pegimeku

12 godzin temu

Przedsiębiorstwo Komunalne Pegimek przygotowuje największy w historii spółki program inwestycyjny. Będzie kosztował blisko 53 mln zł, a jego realizacja planowana jest na lata 2025-2034. 22 kwietnia radni Świdnika uchwalili wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych Pegimeku na lata 2025-2034. Tym samym wpisali projekt na listę inwestycji miejskich. Było to warunkiem podjęcia skutecznych starań o przyznanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca maja.

– Złożyliśmy do Banku Gospodarstwa Krajowego, który dysponuje środkami z KPO dwa wnioski na łączną sumę 36 mln zł. Można powiedzieć, iż zrobiliśmy to w ostatniej chwili. Od maja, ze względu na przesunięcie części funduszy KPO z zielonej transformacji miast, w którą, jako spółka się wpisujemy, na wydatki związane z obronnością, będzie to już bardzo trudne. Dodam, iż jesteśmy jedną z nielicznych spółek naszej branży działających w podobnej wielkości miastach Lubelszczyzny, która wystąpiła o te środki. Pieniądze z KPO nie są w tym przypadku dotacją, ale pożyczką, której oprocentowanie jest jednak niższe choćby od stopy inflacji, a więc niedostępne w innych bankach. Formalności procedury decyzyjnej wymagają uzyskania zgód samorządu i Rady Nadzorczej. Tę pierwszą już uzyskaliśmy – mówi Ewa Jankowska, prezes zarządu P.K. Pegimek.

Pieniądze mają być wydanie na zapewnienie bezpiecznych dostaw wody, modernizację przepompowni ścieków i kolektora odprowadzającego ścieki sanitarne do Hajdowa.

– Kolektor wymaga uszczelnienia, a przepompownia gruntowej modernizacji. Zamierzamy ją przeprowadzić w pierwszej kolejności i będzie to najdroższa inwestycja. Planujemy też zakup systemu do ozonowania wody, który przyspieszy przywrócenie jej zdatności do spożycia w razie ewentualnej awarii sieci. Podobne urządzenia zastosowano w czasie wielkiej awarii wodociągów w Warszawie i okazały się bardzo skuteczne. Złożyliśmy również wniosek o przyznanie 4 mln zł dotacji na wymianę ostatnich 5 kilometrów wyeksploatowanych rur, które są wciąż wpięte w sieć wodociągową. Całość wymiany ma kosztować 5,7 mln zł. Można zapytać czy te wydatki są konieczne, z punktu widzenia modernizacji, a tym samym bezpieczeństwa ciągłości dostaw wody bezwzględnie tak. Przypomnę, iż spółka Wody Polskie, która zatwierdziła obecną taryfę dostaw wody uwzględniła ze wzrostu kosztów wyłącznie wzrost cen energii. Inne czynniki, takie jak koszty wynikające z nieszczelności sieci czy niezbędne nakłady inwestycyjne nie są w ogóle brane pod uwagę, taki stan z pewnością nie powinien być utrzymywany w długim okresie czasu. W związku z tym musimy w tej chwili dokładać do kosztów dostarczania wody i odbioru ścieków 200 tys. zł miesięcznie, co adekwatnie uniemożliwia inwestowanie. Przyjęty plan rozwoju inwestycji jest ambitny jednakże możliwy do realizacji, w zakładanych ramach czasowych, wyłącznie w przypadku uzyskania niskooprocentowanego, „taniego pieniądza” z KPO, w przeciwnym razie plan ten będzie musiał zostać zmodyfikowany czasowo, tak aby koszt realizacji nie wpłynął w nadmierny i istotny sposób na taryfę. Pozyskanie środków z KPO w takiej skali jest dla miejskiej spółki szansą na zrealizowanie bezprecedensowej skali i tempa inwestycji, wpływających na stabilność i ciągłość dostaw wody i odprowadzania ścieków. Również BGK stawia warunek, iż przyznane pieniądze muszą wpłynąć na ograniczenie wzrostu wydatków na utrzymanie sieci, między innymi zużycia energii. Celem naszego programu inwestycyjnego jest unowocześnienie systemu dostarczania wody i odbioru ścieków, a także racjonalizacja kosztów jego funkcjonowania. Poprzez minimalizację nieszczelności ma on również znaczenie proekologiczne. Także z tego powodu jest dla miasta projektem prorozwojowym, wpływającym na wzrost komfortu życia świdniczan. Dlatego dziwi mnie postawa części radnych, którzy, podczas jego przyjmowania w trakcie sesji, wstrzymali się od głosu, to tak jakby powiedzieć „wstrzymuję się przed rozwojem, czy bezpieczeństwem” – dodaje E. Jankowska.

– Program inwestycyjny opracowany przez Pegimek jest wynikiem konsekwentnej realizacji strategii miasta polegającej na maksymalnym wykorzystaniu zewnętrznych środków do finansowania ważnych dla miasta przedsięwzięć. Wspomnę o wcześniejszych inwestycjach w transformację energetyczną, wymianie latarni, termoizolacji budynku filii bibliotecznej nr 3. Teraz udało się skonstruować ogromny projekt zapewniający bezpieczeństwo dostaw wody i odbioru ścieków komunalnych. Mamy już magistralę wodną, czas wziąć się za kanalizację. Szczególnie przepompownia ścieków znajduje się w opłakanym stanie. Planowane inwestycje będą milowym krokiem w dobrym kierunku. Przypomnijmy, iż obiekty zarządzane przez Pegimek są elementami struktury krytycznej i jako takie muszą być odpowiednio ogrodzone i objęte monitoringiem. Tak stanie się w przypadku ujęcia wody przy ul. Kusocińskiego. czasu w zdobycie pieniędzy mamy już coraz mniej. Obserwujemy przesunięcia środków z KPO na obronność z ograniczeniem ich dostępu na inne cele W niedalekiej perspektywie staniemy się prawdopodobnie płatnikiem netto Unii Europejskiej, co utrudni, może choćby uniemożliwi pozyskanie jakichkolwiek funduszy. Dlatego musimy wykorzystać ten ostatni moment – tłumaczy burmistrz Marcin Dmowski.

Idź do oryginalnego materiału