W środę w Sejmie odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu poświęconego Ruchowi Obrony Granic – inicjatywie obywatelskiej, której celem ma być ochrona polsko-niemieckiej granicy przed nielegalną migracją. Gościem spotkania był lider ruchu Robert Bąkiewicz, który wystąpił z emocjonalnym przemówieniem, nagrodzonym owacją na stojąco przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.
Jeszcze przed jego wystąpieniem poseł Janusz Kowalski nazwał działania Ruchu „przepięknym obywatelskim gestem” i zaznaczył, iż w Zgorzelcu wśród uczestników patroli byli „emeryci, renciści, matki z dziećmi”. Obecni na sali byli również posłowie PiS: Mariusz Błaszczak, Dariusz Matecki i Michał Wójcik.
Bąkiewicz zarzucił rządowi Donalda Tuska próbę dyskredytowania obywatelskich patroli i ich usuwanie z granicy.
– W tej chwili usuwani są ludzie, którzy stali, obserwowali, nie łamali prawa, korzystali ze swoich konstytucyjnych praw – mówił, wskazując, iż wolontariusze nie są żadną bojówką, a obywatele mają prawo do działania. – Wstyd, panie Tusk! – grzmiał, za co ponownie otrzymał gromkie brawa.
W swoim wystąpieniu lider ruchu przekonywał, iż obecne władze prowadzą „uległą politykę wobec niemieckiego agresora”, a jego środowisko przewidziało, iż Niemcy będą próbowały „transferować migrantów do innych krajów”.
– Do jakich państw mogą bez oporu przerzucać te osoby? Odpowiedź jest oczywista – do państwa Donalda Tuska, który spłaca Niemcom polityczny dług – oświadczył Bąkiewicz.
Podkreślił również, iż członkowie jego ruchu nie są przeciwnikami funkcjonariuszy państwowych, a raczej ich sojusznikami. Jak twierdził, wielokrotnie otrzymywali od służb informacje na temat nielegalnych działań na granicy.
– Nasz cel to powstrzymanie masowej migracji i zatrzymanie paktu migracyjnego – dodał.
Na zakończenie Bąkiewicz zaznaczył, iż jego środowisko nie zamierza rezygnować ze swojej działalności, mimo nacisków ze strony rządu.
– My się nie poddajemy. Będziemy obserwowali granice i działania Donalda Tuska – zapowiedział.
Na podst. Polsat News