Co dalej ze spalarnią odpadów w Czerwonym Borze? [FOTO]

zambrow.org 13 godzin temu

- To są nasze zielone płuca, naszego powiatu. To jest najczystsze miejsce, najbardziej spokojne. (...) My o to dbamy. My chcemy dbać o ten kompleks leśny. I nie chcemy swoim dzieciom i swoim wnukom zostawić zdegradowanego lasu, takiego, jaki możemy obserwować na zachodzie Europy. (…) Ja nie chcę, żeby Czerwony Bór był śmietniskiem Europy – podkreśliła Przewodnicząca Rady Gminy Zambrów Jolanta Wielgat. Plany budowy spalarni odpadów niebezpiecznych (w tym medycznych) w Czerwonym Borze zostały przedstawione mieszkańcom gminy Zambrów ponad trzy lata temu i od początku wzbudzały duże kontrowersje. Według założeń, spalarnia miałaby pracować 24 godziny na dobę i utylizować 400 kg odpadów (głównie medycznych) na godzinę. Uzyskane ciepło miałoby ogrzewać mieszkańców Czerwonego Boru, a żużel powstały wskutek spalania miałby być wywożony do wyznaczonego w tym celu miejsca w Polsce. Od początku mieszkańcy Czerwonego Boru, Bacz Mokrych i pozostałych okolicznych miejscowości wnosili zdecydowany sprzeciw wobec realizacji tego rodzaju inwestycji w pobliżu ich domów, obawiając się przede wszystkim hałasu, nieprzyjemnych zapachów i niekorzystnych skutków zdrowotnych. Sprawa spalarni zdominowała wczorajszą sesję Rady Gminy Zambrów. Podczas obrad głos zabrali zarówno mieszkańcy wsi Czerwony Bór, Bacze Mokre, jak i przedstawiciel właściciela działki,

Idź do oryginalnego materiału