Czterodniowy tydzień pracy w Polsce staje się realny. Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiada pilotaż obejmujący ponad 5 tys. pracowników. Koszt eksperymentu? 50 mln złotych.
Pilotaż czterodniowego tygodnia pracy
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Radiem ZET przyznała, iż skrócenie czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia to zmiana, która „nieuchronnie nadchodzi”.
- Ja jestem zwolenniczką. Jak to zrobić, mam nadzieję, iż pokaże pilotaż – mówiła minister, odpowiadając na pytanie o wprowadzenie krótszego czasu pracy w całej Polsce.
Skala i koszty eksperymentu
Pilotaż obejmie 90 podmiotów wybranych spośród blisko 2 tys. zgłoszeń, co pozwoli objąć ponad 5 tys. pracowników. Pracodawcy otrzymają dofinansowanie ponad pół miliona złotych na roczne wdrożenie skróconego czasu pracy. Cały program kosztować będzie 50 mln zł z Funduszu Pracy.
- To inwestycja w przygotowanie ważnej zmiany cywilizacyjnej – podkreśla minister.
Reakcja społeczeństwa
Badania pokazują, iż 68 proc. uczestników sondy na radiozet.pl popiera wprowadzenie krótszego czasu pracy. Minister zwraca uwagę, iż sukces pilotażu wymaga przygotowania pracodawców i pracowników, a zmiana nie jest możliwa do pełnego wprowadzenia w tej kadencji.
- Tam, gdzie wprowadzono skrócony czas pracy z zachowaniem wynagrodzenia, trwało to przez lata. Trzeba przygotować rozwiązania szyte na miarę i przekonać wszystkich zainteresowanych – dodaje Dziemianowicz-Bąk.
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce wchodzi w fazę pilotażu. Eksperyment obejmuje tysiące pracowników, trwa cały przyszły rok i jest finansowany ze środków publicznych. To pierwszy krok w stronę szerokiej zmiany, która może odmienić polski rynek pracy.
źródło: Radio Zet