Czy w Sandomierzu powstanie malownicza trasa dla spacerowiczów i rowerzystów? Stara się o to radny Tadeusz Prokop, który zaproponował zagospodarowanie dzikiego wąwozu, łączącego ulicę Mściowską z Górami Pieprzowymi.
– Ten teren jest piękny, wymaga tylko oczyszczenia i zagospodarowania. Przed wejściem jest miejsce na parking dla autokarów i samochodów osobowych – mówi radny.
Tadeusz Prokop dodaje, iż Sandomierzowi są potrzebne nowe atrakcje.
– Jako miasto turystyczne musimy wprowadzać innowacje, odkrywać nowe tereny, żeby nie było tak, iż ograniczamy się tylko do zabytków. Trzeba poszerzać ofertę, także z myślą o mieszkańcach – podkreśla.

Z inicjatywy radnego Sylwestra Łatki, miejska komisja ładu przestrzennego wybrała się do wąwozu, aby ocenić to miejsce. – Wąwóz jest urozmaicony, miejscami wąski, miejscami bardzo szeroki, słoneczny, z ciekawą roślinnością, wieloma ptakami i zwierzętami. Mógłby służyć jako ścieżka edukacyjna – twierdzi Sylwester Łatka.
Jak dodaje, teren znacznie różni się od Wąwozu Królowej Jadwigi, który jest bardzo zacieniony. Po wizycie, komisja ładu przestrzennego wystąpiła z wnioskiem do Pawła Niedźwiedzia, burmistrza Sandomierza o podjęcie działań zmierzających do zagospodarowania tego terenu. Burmistrz inicjatywę ocenia pozytywnie, jednak zwraca uwagę na to, iż o ile wąwóz jest własnością miasta, to obie jego skarpy nie. Jedna należy do osób prywatnych, druga do Wspólnoty Gruntowej Kamień Plebański. Paweł Niedźwiedź zapowiada rozmowy z właścicielami w sprawie ewentualnego przejęcia skarp przez gminę.


