Negować fakt istnienia komór gazowych w Auschwitz może dziś chyba jedynie człowiek, u którego lekarze zanegują fakt posiadania mózgu.
W czwartek rano eurodeputowany Grzegorz Braun w rozmowie z Łukaszem Jankowskim w Radio Wnet wypowiedział skandaliczne słowa.
„Mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to fejk” – stwierdził człowiek, który jeszcze niedawno kandydował na urząd prezydenta Rzeczpospolitej.
Nie była to jedyna wypowiedź skrajnie prawicowego polityka w kwestii byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.
„Przekaz pseudohistoryczny, który Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach. I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariela Toaffa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo muzeum Auschwitz-Birkenau” próbował argumentować Braun.
Po tych słowach dziennikarz stwierdził, iż są pewne granice i zakończył rozmowę.
Sprawą negacjonizmu zajęła się już Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście, którą o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez polityka powiadomiła Anna Maria Żukowska, szefowa parlamentarnego klubu Lewicy.
Głos zabrał też Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który po słowach Brauna wydał oświadczenie.
Skandaliczna i zakłamana wypowiedź europosła Grzegorza Brauna, w której zaprzecza on istnieniu komór gazowych w obozie Auschwitz, to nie tylko akt negacjonizmu – przestępstwa ściganego w świetle polskiego prawa. To także akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla ocalałych i ich rodzin.
W komorach gazowych Auschwitz mordowani byli przede wszystkim Żydzi, uznani przez lekarzy SS za niezdolnych do pracy, natychmiast po deportacji do obozu. Jednak komory gazowe były również narzędziem służącym do uśmiercania różnych grup więźniów. W pierwszej masowej egzekucji przy użyciu Cyklonu B, przeprowadzonej przez esesmanów we wrześniu 1941 r. i stanowiącej wstęp do późniejszej masowej zagłady Żydów, zamordowano dużą grupę jeńców sowieckich oraz polskich więźniów wybranych z obozowego szpitala.
W komorach gazowych esesmani mordowali również chorych lub bardzo osłabionych więźniów wyselekcjonowanych spośród wszystkich osadzonych w obozie. To w komorze gazowej w Auschwitz II-Birkenau zamordowali ponad cztery tysiące Romów – przede wszystkim kobiet i dzieci – likwidując w sierpniu 1944 r. tzw. Zigeunerlager. Wypowiedź Grzegorza Brauna to haniebne uderzenie w pamięć o wszystkich tych ludziach: Żydach, Polakach, Romach, jeńcach sowieckich i wszystkich innych ofiarach. To także policzek wymierzony zarówno w tych więźniów, którzy ryzykowali życiem, by dokumentować i przekazywać prawdę o niemieckich zbrodniach, jak i w Ocalałych, którzy do dziś noszą w sobie traumę swoich osobistych losów.
Wypowiedź Grzegorza Brauna stanowi jawne zanegowanie prawdy historycznej i wprowadzenia do debaty publicznej manipulacji opartej na antysemityzmie, fałszu i nienawiści.