Hity i kity po gorzowsku (19)

3 godzin temu
Diabeł tkwi w szczegółach. Aktem strzelistym odtrąbiono sukces. Liczne konferencje prasowe, zapewnienia polityków, nominatów w PKP PLK. Brakowało tylko szampana. Oczyma wyobraźni pasażerowie już czuli wiatr we włosach, mknąc z Gorzowa do Poznania zelektryfikowaną trasą przez Międzychód.


Najwyraźniej nie wybrzmiało wystarczająco głośno, iż elektryfikacja w programie Kolej Plus uwzględniona nie jest. A nie jest. Najpierw należy poszukać środków finansowych na jej realizację, gdyż te nie zostały zabezpieczone. Ambitnie. Fakt! Pytanie jednak, jak bardzo realne jest przedsięwzięcie w przedstawionym mieszkańcom wariancie?


Kolejarzy znających temat zastanawia również narracja o podniesieniu prędkości maksymalnej do 160 km/h, która pomiędzy Szamotułami a Skwierzyną jest mało realna do osiągnięcia. Co najwyżej krótkimi odcinkami. Zainteresowanych odsyłam do dokumentacji tej linii, zwłaszcza dotyczącej geometrii szlaku. Ostatecznie można jednak wizerunkowo podciągnąć już istniejący fragment linii 351 pomiędzy Poznaniem a Szamotułami (obecnie 160 km/h). Naciągane, ale w teorii sztuka się zgadza. Tylko czy o to nam chodzi?


Mam nadzieję, iż projekt ostatecznie uda się zrealizować bez kastracji z modułu premium (elektryfikacja), której brak wywróci misternie składane puzzle koncepcji włączenia Gorzowa w sieć połączeń dalekobieżnych. Bez prądu całość posypie się jak domek kart.


Pamiętamy doskonale obietnice poprzedniej ekipy rządzącej, dotyczące elektryfikacji linii 203 na odcinku Kostrzyn - Krzyż, które do dziś odbijają się czkawką. Miał być cywilizacyjny wystrzał z armaty. Wtedy wyszedł… mokry kapiszon. Jak będzie tym razem? Jest szansa, by w tej chwili rządząca ekipa coś dobrego dla regionu zrobiła. Czy udźwignie wyzwanie?


Wierzę, iż wszystkim zależy, aby elektryfikację dowieźć do celu. Tą lub inną trasą. Ministrowi, marszałkowi, prezydentowi Gorzowa, parlamentarzystom, radnym. Włożono wiele wysiłku, chociaż łatwo nie jest. Wiceminister Malepszak to pierwszy od lat fachowiec na tym stanowisku, któremu środowisko ludzi związanych z koleją ufa. Mam nadzieję, iż kolejowe wykluczenie Gorzowa potraktował poważnie.


Puenta na koniec: Mówcie mieszkańcom, jak jest faktycznie. Bez upiększania rzeczywistości, ku pokrzepieniu serc. Przysłowiowe gruszki na wierzbie trudno wyhodować. choćby na preriach Gorzowa Wuelkape w dorzeczu Kłodawki.
Idź do oryginalnego materiału