IPhone’a za 10 000 dolarów made in USA

1 tydzień temu

Miliarder z funduszu hedgingowego Bill Ackman (58) nadał ton drastycznym komentarzem. Polityka taryfowa Donalda Trumpa przypomina ekonomiczną wojnę nuklearną przeciwko reszcie świata: jeżeli prezydent USA nie opamięta się i nie ogłosi 90-dniowej przerwy w negocjacjach, gospodarce USA grozi „samosprowadzona zima nuklearna”. Dyrektor generalny JPMorgan Jamie Dimon (69), który ostrzegał przed inflacją i recesją w USA, był równie powściągliwy jak menedżer funduszu hedgingowego Daniel Loeb (63), który krytykował „błędy techniczne i koncepcyjne” w polityce taryfowej Trumpa.

Ryan Cohen (39), dyrektor generalny sklepu z grami wideo Gamestop, wyraził się we wtorek bardziej dosadnie. Zagorzały republikanin i wieloletni zwolennik Trumpa już w zeszłym tygodniu napisał, iż polityka taryfowa Trumpa „pcha go do obozu Demokratów”. Teraz Cohen dodał: „Nie mogę się doczekać, aż kupię mojego iPhone’a za 10 000 dolarów wyprodukowanego w USA” – narzekał Cohen. Jeszcze przed wprowadzeniem nowych ceł na import z Chin, w USA nastąpił rajd na iPhone’y, ponieważ klienci spodziewali się znacznych podwyżek cen. Nowe cła mają bezpośredni wpływ na działalność Gamestop: według Wall Street Journal japoński producent gier Nintendo zapowiedział już, iż przeanalizuje swój eksport do USA. „46 procent na import z Wietnamu? O co w tym wszystkim chodzi? To równie dobrze możesz im powiedzieć, iż nie muszą już do nas dzwonić”.

Współzałożyciel giganta handlu narzędziami Home Depot, Ken Langone (89), również dobiera jasne słowa. Prezydent USA postąpił „nierozsądnie”, przedstawiając formułę taryfową: cło w wysokości 46 procent na import z Wietnamu to „bzdura” – oburzył się Langone. „46 procent? O co w tym wszystkim chodzi? To równie dobrze możesz im powiedzieć, iż nie muszą już do nas dzwonić”.

Według Financial Times Langone od lat wspiera Partię Republikańską jako darczyńca . W odniesieniu do nowych ceł na import z Chin wynoszących 34 procent, Langone skrytykował je, twierdząc, iż są „zbyt agresywne” i wprowadzone „zbyt szybko”. Nie ma możliwości prowadzenia poważnych negocjacji z Chinami.

„Nie ma nic złego w powrocie” – skomentował Farooq Kahwari , szef amerykańskiej grupy meblowej Danbury. Jako zapalony alpinista wie, o czym mówi: „Jeśli wspinasz się na klif zbyt szybko, twoje płuca będą miały problemy”.

Nawet doradca Trumpa i szef Tesli Elon Musk (50) sprzeciwił się planom taryfowym Trumpa i zaproponował utworzenie strefy wolnego handlu między UE a USA – radykalną alternatywę dla pomysłów Trumpa, które do tej pory nie zostały wysłuchane.

Były sekretarz handlu Trumpa Wilbur Ross (82) również jest sceptyczny. W szczególności cła nałożone na Chiny, Wietnam i Kambodżę były „bardziej drastyczne, niż zakładałem”. Konsekwencje początkowych zapowiedzi Trumpa były poważne i zaskoczyły wiele osób. Dzięki takiemu dyplomatycznemu tonowi Ross stał się czymś w rodzaju wyjątku wśród amerykańskiej elity biznesowej.
Dalio widzi problem strukturalny

Założyciel Bridgewater Associates, Ray Dalio (75), również wyraził „poważne zaniepokojenie” polityką taryfową Trumpa. Zgadza się z oceną prezydenta USA, iż USA mają problem z produkcją i nie produkują. Ale istnieje „problem strukturalny dotyczący tego, czy możemy produkować”.

Jak powiedział w wywiadzie dla CNBC, bardzo martwił się „o rozwiązanie – o praktyczność rozwiązania”. Uważa, iż ​​obecny plan Trumpa zwiększy koszty dla firm i zmniejszy przychody, a to „poważnie zakłóci produkcję na całym świecie”.

Idź do oryginalnego materiału