Nieuwzględnienie konieczności wybudowania wiaduktu lub tunelu na ul. Chojnowskiej w Legnicy to nie jedyny błąd w założeniach rewitalizacji linii kolejowej w stronę Złotoryi i Jerzmanic Zdroju. "Pierwotnie planowany zakres był niewystarczający do sprawnego prowadzenia ruchu" - pisze wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak w odpowiedzi na wystąpienie zaniepokojonego o tempo inwestycji posła Roberta Kropiwnickiego, wiceministra aktywów państwowych. Padają konkretne przykłady fuszerek, które trzeba naprawić. Umowę na rewitalizację linii kolejowej nr 284 Legnica - Jerzmanice Zdrój w ramach programu Kolej+ podpisywano w pośpiechu 11 października 2023 roku, na cztery dni przed wyborami parlamentarnymi. Prawo i Sprawiedliwość zrobiło z tego medialne show, zapraszając pod zdewastowaną stację kolejową w Złotoryi lokalne, regionalne i ogólnopolskie redakcje. Poza prezesem spółki PKP Polskie Linie Kolejowe do miasteczka zjechali marszałek Sejmu Elżbieta Witek, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz kilkudziesięciu innych polityków i samorządowców.
Kolizja z siecią LPN
Wszyscy cieszyli się z dokumentu zapowiadającego w perspektywie trzech lat powrót pociągów do Złotoryi - nikt nie dopytywał o szczegóły, a w nich, jak się okazało, tkwił diabeł. Problemy objawiły się z czasem, kiedy wykonawca przystąpił do projektowania linii w oparciu