"Kilka myśli, co nie nowe". O wystawie

1 dzień temu
Nie widziałem wystawy "Nasi chłopcy". Słucham dziennikarzy, polityków, narodowców, konfederatów, wściekłych rodaków, lokalnych patriotów. Mało kto pofatygował się do Gdańska. Ale wszyscy wiedzą wszystko. Najogólniej mówiąc: wściekłość i wrzask. Co kraj, to obyczaj.
Idź do oryginalnego materiału