Kryzys narasta. To uderzy w każdego z nas, nie ma już odwrotu

5 godzin temu

Polski dług publiczny osiągnął nowy, niepokojący rekord, a jego tempo wzrostu alarmuje ekonomistów i analityków finansowych. Według najnowszych danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów, zadłużenie Skarbu Państwa na koniec kwietnia 2025 roku wyniosło astronomiczną kwotę 1 biliona 750,4 miliarda złotych. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca dług wzrósł o 9,8 miliarda złotych, co przekłada się na miesięczny przyrost o 0,6 procent. Te liczby budzą coraz większy niepokój zarówno wśród ekspertów ekonomicznych, jak i zwykłych obywateli, którzy zadają sobie pytanie o długoterminową stabilność finansów publicznych kraju.

Fot. Warszawa w Pigułce

Szczegółowa analiza struktury zadłużenia pokazuje, iż na koniec kwietnia 2025 roku dług krajowy stanowił dominującą część zobowiązań, osiągając poziom około 1 biliona 370,6 miliarda złotych. Tymczasem zadłużenie zagraniczne Polski wyniosło niemal 380 miliardów złotych. Ta struktura długu ma istotne znaczenie dla stabilności finansowej państwa, ponieważ zobowiązania nominowane w walutach obcych narażają budżet na dodatkowe ryzyko związane z wahaniami kursów walutowych.

Warto podkreślić, iż prezentowane przez Ministerstwo Finansów dane dotyczące zadłużenia Skarbu Państwa stanowią jedynie węższą miarę całkowitego długu publicznego Polski. Szerszym i bardziej kompleksowym wskaźnikiem jest dług sektora instytucji rządowych i samorządowych, określany jako dług EDP. Ten parametr stanowi jeden z kluczowych elementów kryterium fiskalnego z Maastricht, którego przestrzeganie jest istotne w kontekście zobowiązań Polski wobec Unii Europejskiej. Dług EDP obejmuje nie tylko zobowiązania Skarbu Państwa, ale również zadłużenie zaciągnięte przez Bank Gospodarstwa Krajowego, Polski Fundusz Rozwoju oraz inne instytucje państwowe.

Choć najnowsze dane dotyczące całkowitego długu EDP nie zostały jeszcze opublikowane, wiadomo, iż na koniec 2024 roku osiągnął on poziom niemal 2 bilionów 12 miliardów złotych. Dla porównania, dług Skarbu Państwa wynosił wtedy około 1 biliona 629 miliardów złotych. Ta znacząca różnica, wynosząca prawie 383 miliardy złotych, pokazuje skalę zobowiązań zaciągniętych przez inne instytucje państwowe, które nie są ujęte w wąskiej definicji długu Skarbu Państwa.

Ministerstwo Finansów przedstawiło również szczegółowe dane dotyczące zadłużenia na koniec marca 2025 roku. Z opublikowanych informacji wynika, iż dług Skarbu Państwa wyniósł wtedy 1 bilion 740,6 miliarda złotych, co oznaczało wzrost o 31 miliardów złotych (1,8 procenta) w porównaniu do stanu z końca lutego. Tempo przyrostu zadłużenia w marcu było zatem znacznie szybsze niż w kwietniu, co może świadczyć o pewnym wyhamowaniu dynamiki zadłużania się państwa, jednak wciąż pozostaje ono na niepokojąco wysokim poziomie.

Analizując przyczyny marcowego wzrostu zadłużenia, należy wskazać na kilka kluczowych czynników. Największy wpływ miały potrzeby pożyczkowe netto budżetu państwa, które wyniosły 34,3 miliarda złotych. W ramach tej kwoty aż 39,9 miliarda złotych stanowił deficyt budżetu państwa. Pozytywny wpływ na saldo zadłużenia miała natomiast konsolidacja zarządzania płynnością, która zmniejszyła potrzeby pożyczkowe o 3,5 miliarda złotych, oraz zarządzanie środkami europejskimi, które przyniosło oszczędność 1,9 miliarda złotych. Saldo udzielonych pożyczek zwiększyło natomiast zadłużenie o 0,1 miliarda złotych.

Na całkowity przyrost długu w marcu wpłynęło również zmniejszenie stanu środków na rachunkach budżetowych o 7,1 miliarda złotych. Ponadto zadłużenie wzrosło w wyniku przekazania obligacji o wartości 1,9 miliarda złotych oraz zmiany pozostałego zadłużenia Skarbu Państwa o 2 miliardy złotych. W ramach tej ostatniej kategorii nastąpił wzrost depozytów jednostek sektora finansów publicznych o 3,8 miliarda złotych oraz spadek depozytów jednostek sektora instytucji rządowych i samorządowych o 1,2 miliarda złotych w ramach konsolidacji zarządzania płynnością.

Istotnym czynnikiem wpływającym na stan zadłużenia były również różnice kursowe, które w marcu zmniejszyły łączne zadłużenie o 1,7 miliarda złotych. Na ten efekt złożyło się osłabienie złotego wobec euro o 0,6 procenta oraz umocnienie polskiej waluty wobec dolara amerykańskiego o 3,4 procenta i wobec japońskiego jena o 2,6 procenta. Te dane pokazują, jak istotny wpływ na wielkość zadłużenia nominowanego w walutach obcych mają wahania kursów walutowych.

Patrząc na szerszy obraz, w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o imponujące 111,3 miliarda złotych, co stanowiło przyrost o 6,8 procenta. Ta dynamika jest szczególnie niepokojąca, ponieważ jeżeli utrzymałaby się przez cały rok, roczny przyrost długu mógłby przekroczyć 27 procent. Tak gwałtowny wzrost zadłużenia może budzić obawy o długoterminową zdolność Polski do obsługi długu, szczególnie w kontekście potencjalnych wzrostów stóp procentowych w przyszłości.

Głównym powodem tak znaczącego przyrostu zadłużenia w pierwszym kwartale były potrzeby pożyczkowe netto budżetu państwa, które wyniosły 75,4 miliarda złotych. W tej kwocie dominujący udział miał deficyt budżetu państwa w wysokości 76,3 miliarda złotych. Ponadto na zwiększenie zadłużenia wpłynęły konsolidacja zarządzania płynnością (2,4 miliarda złotych), środki na finansowanie deficytu budżetu środków europejskich (1,3 miliarda złotych) oraz saldo udzielonych pożyczek (1,2 miliarda złotych). Pozytywny wpływ na saldo zadłużenia miało natomiast zarządzanie środkami europejskimi, które zmniejszyło potrzeby pożyczkowe o 5,5 miliarda złotych.

W pierwszym kwartale 2025 roku nastąpiło również zwiększenie stanu środków na rachunkach budżetowych o 47 miliardów złotych, co wpłynęło na wzrost zadłużenia. Ponadto dług zwiększył się w wyniku przekazania obligacji o wartości 1,9 miliarda złotych. Z drugiej strony, na zmniejszenie zadłużenia wpłynęła zmiana pozostałego zadłużenia Skarbu Państwa o 6,7 miliarda złotych, w tym wzrost depozytów jednostek sektora finansów publicznych o 2,6 miliarda złotych oraz spadek depozytów jednostek sektora instytucji rządowych i samorządowych o 9 miliardów złotych w ramach konsolidacji zarządzania płynnością.

Istotny wpływ na wielkość zadłużenia w pierwszym kwartale miały również różnice kursowe, które zmniejszyły łączne zadłużenie o 11,4 miliarda złotych. Było to wynikiem umocnienia złotego wobec euro o 2,1 procenta, wobec dolara amerykańskiego o 5,8 procenta oraz wobec japońskiego jena o 1 procent. Ten efekt pokazuje, jak ważna dla finansów publicznych jest stabilność polskiej waluty, szczególnie w kontekście zadłużenia zagranicznego.

Analizując strukturę długu według kryterium miejsca emisji, warto zauważyć, iż w marcu 2025 roku zadłużenie krajowe wzrosło o 33,5 miliarda złotych. Jednocześnie dług w walutach obcych spadł o 2,5 miliarda złotych, co było głównie rezultatem ujemnego salda emisji długu, wspomnianych już różnic kursowych oraz spadku pozostałego zadłużenia. W całym pierwszym kwartale zadłużenie krajowe wzrosło aż o 107,2 miliarda złotych, natomiast zadłużenie nominowane w walutach obcych zwiększyło się o 4,1 miliarda złotych.

Rosnące zadłużenie Polski rodzi pytania o długoterminową stabilność finansów publicznych kraju. Wysoki poziom długu może ograniczać przestrzeń fiskalną państwa, zmniejszając możliwości reagowania na przyszłe kryzysy gospodarcze. Ponadto, obsługa tak znaczącego zadłużenia pochłania coraz większą część budżetu państwa, co może prowadzić do ograniczenia wydatków na inne istotne cele, takie jak inwestycje infrastrukturalne, ochrona zdrowia czy edukacja.

Szczególnie niepokojące jest tempo przyrostu długu, które znacząco przekracza tempo wzrostu gospodarczego Polski. Taka sytuacja prowadzi do systematycznego zwiększania relacji długu do PKB, co może w przyszłości zagrozić wiarygodności kredytowej kraju. Warto pamiętać, iż zgodnie z kryteriami z Maastricht, relacja długu publicznego do PKB nie powinna przekraczać 60 procent. Choć Polska w tej chwili mieści się w tym limicie, to utrzymanie obecnego tempa zadłużania się może w przyszłości zagrozić spełnianiu tego kryterium.

Rosnący dług publiczny stawia przed rządem wyzwanie znalezienia równowagi między stymulowaniem wzrostu gospodarczego a zachowaniem dyscypliny finansów publicznych. Z jednej strony, zbyt restrykcyjna polityka fiskalna mogłaby hamować rozwój gospodarczy i inwestycje. Z drugiej strony, brak kontroli nad poziomem zadłużenia może prowadzić do poważnych problemów w przyszłości, w tym do wzrostu kosztów obsługi długu i utraty zaufania inwestorów.

W kontekście rosnącego zadłużenia istotne znaczenie ma również struktura tego długu. Duży udział długu krajowego w całkowitym zadłużeniu Skarbu Państwa może być postrzegany jako czynnik stabilizujący, ponieważ zmniejsza wrażliwość finansów publicznych na wahania kursów walutowych. Jednocześnie jednak wysoki poziom długu krajowego może prowadzić do efektu wypierania inwestycji prywatnych, gdy państwo konkuruje z sektorem prywatnym o dostępne środki finansowe.

Wyzwaniem dla Polski jest również coraz większy udział długu zaciąganego przez instytucje znajdujące się poza bezpośrednią kontrolą Skarbu Państwa, takie jak Bank Gospodarstwa Krajowego czy Polski Fundusz Rozwoju. Zadłużenie tych instytucji, choć nie jest bezpośrednio uwzględniane w długu Skarbu Państwa, stanowi istotną część całkowitego długu EDP i może w przyszłości obciążyć budżet państwa, jeżeli te instytucje nie będą w stanie samodzielnie obsługiwać swoich zobowiązań.

Na sytuację finansów publicznych Polski wpływają również czynniki zewnętrzne, takie jak poziom stóp procentowych na rynkach międzynarodowych czy ogólna sytuacja gospodarcza na świecie. Potencjalny wzrost stóp procentowych w strefie euro czy w Stanach Zjednoczonych mógłby znacząco zwiększyć koszty obsługi polskiego długu, szczególnie jego części nominowanej w walutach obcych. Z tego względu ważne jest, aby rząd prowadził ostrożną politykę zarządzania długiem, uwzględniającą różne scenariusze rozwoju sytuacji na rynkach finansowych.

W najbliższych miesiącach najważniejsze będzie monitorowanie dynamiki zadłużenia Polski oraz czynników wpływających na jego poziom. Istotne znaczenie będzie miała również polityka fiskalna rządu, w tym decyzje dotyczące wielkości deficytu budżetowego oraz struktury wydatków publicznych. Tylko odpowiedzialne zarządzanie finansami publicznymi może zapewnić Polsce długoterminową stabilność gospodarczą i finansową.

Rosnący dług publiczny pozostaje jednym z najpoważniejszych wyzwań stojących przed polską gospodarką. Jego dalszy niekontrolowany wzrost mógłby prowadzić do poważnych konsekwencji ekonomicznych, w tym do wzrostu kosztów obsługi zadłużenia, ograniczenia możliwości inwestycyjnych państwa oraz potencjalnego spadku zaufania inwestorów zagranicznych. Z tego względu konieczne jest wypracowanie długoterminowej strategii zarządzania długiem publicznym, która pozwoli na stopniowe ograniczanie deficytu budżetowego i stabilizację poziomu zadłużenia w relacji do PKB.

Aktualny stan finansów publicznych Polski pokazuje, jak istotne jest zachowanie równowagi między stymulowaniem wzrostu gospodarczego a dbałością o stabilność fiskalną. Tylko taka zrównoważona polityka może zapewnić krajowi długoterminowy, zrównoważony rozwój gospodarczy i społeczny, bez narażania przyszłych pokoleń na nadmierne obciążenia związane z obsługą długu publicznego.

Fot. Business Insider/Warszawa w pigułce

Idź do oryginalnego materiału