KUMOR: Ubolewam nad tym, co się stało

goniec.net 1 dzień temu

Jedwabne i sformułowane przez Grossa oskarżenie polskich „sąsiadów”, a następnie przeprosiny prezydenta Kwaśniewskiego to punkt podparcia dla oskarżeń Polski o współsprawstwo Holokaustu, wspierane „przejęzyczeniami” o zakładaniu obozów koncentracyjnych przez „polskich nazistów”, czy masowym udziale Polaków w wojskach niemieckich, jak to pokazuje wystawa „Nasi chłopcy” w „polskim” muzeum II wojny światowej.

W interesie nas, Polaków leży wyświetlenie prawdy o mordzie w Jedwabnem.
Tymczasem przerwana wypowiedź Grzegorza Brauna w Radiu Wnet przykryła ten temat i przekierowała debatę. Grzegorz Braun jest mistrzem słowa, ale popełnił błąd, mówiąc to, co powiedział w taki sposób, jak powiedział.

W Jedwabnem stała się rzecz bardzo ważna; w Jedwabnem dzięki wysiłkowi Wojciecha Sumlińskiego stanął pomnik. To, co osiągnął Wojciech Sumliński to nie jest gadanina, ale fakt na ziemi – ciężkie głazy. Na tych głazach jest informacja, która została uzyskana przez badaczy już po tym, jak Gross i jego akolici, wytworzyli oszczerczą narrację wobec Polaków. Środowiska żydowskie uznały, iż to, co Gross powiedział, to jest prawda i tylko prawda i postawiły STOP; nie idziemy dalej. „Nic nie trzeba badać wszystko zostało wyjaśnione. To jest ta narracja zatwierdzona przez nas”, wszelkie inne narracje to jest Holocaust distortion, czyli coś tuż obok negacjonizmu, .

Co interesujące kiedy Polska usiłowała coś podobnego zrobić, kryminalizując kłamstwo o polskich obozach, środowiska żydowskie stanęły okoniem, twierdząc, iż nie można dekretować nauki. Tak więc jedne tematy trzeba badać, a innych nie można.
Państwo polskie i jego instytucje nigdy nie uczestniczyły w Holokauście, przeciwnie, pomagały Żydom jako swoim obywatelom. Naród polski nigdy nie uczestniczył w holokauście. Zdarzali się bandyci, notabene przestępcy zostali wypuszczeni z więzień z powodu wojny, którzy różne złe rzeczy, robili Polakom i Żydom. Byli to przestępcy polskiego pochodzenia, i żydowskiego pochodzenia, bo też byli agenci Gestapo wśród Żydów, byli prowokatorzy wśród Żydów
I o tym trzeba głośno mówić.

Tymczasem Grzegorz Braun opowiadając o Jedwabnem, w prowokacyjny sposób powiedział o komorach gazowych w Auschwitz. Czy to ma znaczenie dla sprawy Jedwabnego?!
Nie wiem, jaki był zamiar Grzegorza Brauna, ale to, co zrobił przykryło wydarzenie Wojciecha Sumlińskiego.

Dzisiaj środowiska żydowskie usiłują pomijać kolaborację Żydów polskich z okupantem sowieckim. Sam mam nagrane wypowiedzi naocznych świadków, którzy przez Żydów, swoich sąsiadów, czy kolegów z klasy, byli wydawani NKWD i lądowali na Syberii, ich rodziny były prześladowane i mordowane. Tych relacji jest mnóstwo. Zresztą profesor Piotrowski ze Stanów Zjednoczonych, napisał książkę na temat braku lojalności mniejszości etnicznych wobec państwa polskiego.
Ten brak lojalności nie dotyczył tylko Żydów, dotyczył również Białorusinów, dotyczył Ukraińców. Dziadka śp. Ola Pruszyńskiego zamordowali w 39. jacyś bojówkarze białoruscy i porzucili ciało przy drodze.
To jest nasza historia. O to powinniśmy dbać i to opowiadać. Wbrew tym wszystkim ludziom, którzy chcą nam zamknąć usta.

Druga rzecz; była liczna rzesza agentów Gestapo, Żydów, którzy wydawali swoich współbraci, a przy okazji Polaków; którzy usiłowali im pomóc. I dlatego większość ludzi była albo bierna albo podejrzliwa i ratowało się jedynie tych Żydów, których się bardzo dobrze znało. Obcy mógł zawsze sprowadzić na dom nieszczęście.

Kolejna rzecz,; za zbrodnie nie tylko swojego wojska, ale również ludności cywilnej na terenach okupowanych odpowiedzialny jest okupant. To jest znana zasada. Oskarżanie Polaków, zwłaszcza przez samych Niemców, o współudział w Holokauście zorganizowanym przez państwo niemieckie i przez niemiecki system karny woła o pomstę do Nieba.
Polacy, którzy ratowali Żydów przeciwstawiali się niemieckiemu prawu państwowemu. Robili to w zgodzie ze swoim sumieniem, a wbrew dekretowi niemieckiego okupanta. I to są bardzo interesujące wątki, bo one mają też konotację dzisiejszą, iż nie wszystko, co pochodzi od państwa, jest moralne. Nie wszystkie prawa, które państwo stanowi, są warte przestrzegania; iż powinniśmy je oceniać w swoim sumieniu. Incydent Grzegorza Brauna zasłonił debatę na te tematy. A środowiska żydowskie tej debaty nie chcą. Dlatego trzeba ją narzucać w mądry i odpowiedzialny sposób. To, co zrobił Sumliński, powtarzam, przekracza samą gadaninę. Czapkuję Wojciechowi Sumlińskiemu, bo jak wszyscy wiemy, czy to w stosunkach z Ukraińcami, czy w stosunkach z Żydami, konieczna jest prawda i konieczne są badania.

Nie może być tak, iż jedna strona mówi STOP.. Każdy, kto ma zdolność analitycznego myślenia powinien móc zweryfikować wersję, która jest podana na podstawie faktów. Ludzie, którzy uważają, iż prawda jest nieważna, to są barbarzyńcy i powinniśmy ich tępić, odbierając głos. Każde dążenie do prawdy jest dążeniem do poprawnego współżycia między ludźmi. Jest dążeniem do tolerancji. Jest dążeniem do tego co Bóg nakazuje. Prawda wyzwala.
Dlatego ubolewam nad wypowiedzią Grzegorza Brauna, bo go bardzo cenię, również jako polskiego patriotę.

Andrzej Kumor

Idź do oryginalnego materiału