Lampa ogrodowa zasilana prądem z ziemii

13 godzin temu

Soli to prototyp lampy zasilanej glebą, zaprojektowany przez meksykańską projektantkę Milú Brunell, która niedawno ukończyła studia w Savannah College of Art and Design. Lampa inspirowana jest słonecznikiem – jej górna część może być manualnie obracana, naśladując zdolność kwiatu do podążania za słońcem. Podobnie jak słonecznik, Soli potrzebuje zdrowej gleby, by działać.

„Chciałam zaprojektować coś, co wydaje się naturalnie należeć do środowiska” – mówi Brunell.

Choć gleba może wyglądać na nieożywioną, w rzeczywistości – gdy jest zdrowa – tętni życiem: zawiera owady, grzyby i mikroorganizmy. Gdy te organizmy rozkładają związki organiczne obecne w glebie, uwalniają elektrony, które można wychwycić i przekształcić w niewielki prąd elektryczny. Soli wykorzystuje do tego mikrobowe ogniwo paliwowe (MFC) – technologię wciąż rozwijaną, która fascynuje Brunell od dawna. Projekt Soli podkreśla niedocenianą więź, jaką ludzie mają ze swoimi ogrodami. Według projektantki, na rynku brakowało oświetlenia ogrodowego, które odzwierciedlałoby tę emocjonalną relację. Dlatego też Soli można podlewać – zupełnie jak roślinę.

Podlewanie nie tylko buduje zaangażowanie użytkownika, ale też ma praktyczny cel: woda spływa w dół nóżek lampy, które są osadzone w ziemi, nawilżając glebę głębiej niż zwykłe podlewanie powierzchniowe. To z kolei wspomaga produkcję energii i utrzymanie systemu.

„Podlewanie nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na działanie lampy, ale zdecydowanie pomaga w utrzymaniu jasności i trwałości systemu” – wyjaśnia Brunell.

Soli daje łagodne, nastrojowe światło – bardziej rozświetla przestrzeń niż oświetla konkretny punkt. Choć technologia MFC nie zastąpi jeszcze ulicznych latarni, może pełnić ekologiczną, niezależną funkcję off-grid, bez konieczności stosowania baterii czy przewodów. Aktualny prototyp powstał z wydrukowanego w 3D tworzywa ABS, ale w kolejnych etapach Brunell planuje użyć ceramiki lub materiałów bio-opartych, by Soli wyglądała naturalnie i dobrze starzała się w środowisku zewnętrznym.

„Celem jest, aby Soli wyglądała tak, jakby naprawdę należała do natury – by starzała się z godnością i współbrzmiała z otoczeniem, z którego czerpie energię” – mówi projektantka.

Idź do oryginalnego materiału