Małe giełdy kryptowalut w Polsce pod presją. Mogą być zmuszone do zamknięcia do końca tego roku

bstok.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Małe giełdy kryptowalut w Polsce pod presją. Mogą być zmuszone do zamknięcia do końca tego roku


W Polsce rynek kryptowalut stoi w punkcie zwrotnym, zwłaszcza dla mniejszych giełd i kantorów kryptowalutowych. Wraz z wdrożeniem unijnego rozporządzenia MiCA („Markets in Crypto-Assets”) oraz krajowych przepisów wykonawczych, przedsiębiorstwa świadczące usługi związane z kryptowalutami muszą w krótkim czasie dostosować się do nowych wymagań formalnych i operacyjnych. Dla wielu mniejszych podmiotów, szczególnie tych z ograniczonymi zasobami, koszty i wymagania mogą okazać się zbyt wysokie, co grozi ich likwidacją jeszcze przed końcem roku. To jednocześnie czas, w którym inwestorzy poszukują nowych możliwości i obserwują zmiany w branży, takich jak najnowsze przedsprzedaże tokenów, ale też analizują, które platformy kryptowalutowe będą stabilne i zgodne z prawem.

Przyczyny silnej presji

Jedną z głównych przyczyn jest właśnie rozporządzenie MiCA, które nakłada bardzo konkretne obowiązki na dostawców usług w obszarze kryptoaktywów (CASP, ang. Crypto Assets Service Providers). Polska, mimo iż formalnie jest częścią UE i podlega unijnym regulacjom, dopiero wchodzi w reżim dostosowawczy. Projekt ustawy o kryptoaktywach, który ma uszczegółowić krajowe przepisy implementujące MiCA, przez cały czas budzi obawy, iż jego zapisy mogą być zbyt rygorystyczne lub też nie do końca jasne dla drobnych przedsiębiorców.

Wśród wymagań tej regulacji znajdują się obowiązki przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML), know your customer (KYC), obowiązek raportowania i śledzenia transferów (Travel Rule) oraz wymogi kapitałowe odpowiednie do skali świadczonych usług. Dla tych firm, które przechowują środki klientów, prowadzą handel kryptowalutami lub zapewniają wypłatę środków, te wymogi są szczególnie wysokie.

Dodatkowym utrudnieniem jest to, iż projekt ustawy krajowej oraz praktyka nadzoru w Polsce często opóźniają się z wdrożeniem konkretnych mechanizmów, mimo iż rozporządzenie unijne już weszło w życie lub jego część jest stosowana. Polska została przez niektóre źródła nazwana „w poczekalni” regulacyjnej, co oznacza, iż mimo iż standardy europejskie są znane, to krajowe prawo i praktyka nie zawsze nadążają.

Konsekwencje dla małych giełd i kantorów

Dla mniejszych firm oznacza to duże wyzwanie. Muszą one:

  • zdobyć licencję CASP. W Polsce licencja CASP będzie wydawana przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), co oznacza formalną kontrolę i spełnienie warunków prawnych oraz kapitałowych.
  • wdrożyć procedury AML / KYC, co wymaga m.in. weryfikacji klientów, monitorowania transakcji, wykrywania i zgłaszania transakcji podejrzanych.
  • dostosować się do zasad Travel Rule czyli zapewnienia identyfikowalności nadawcy i odbiorcy w transferach kryptowalutowych powyżej określonych progów.
  • zapewnić minimalne kapitały ostrożnościowe zgodnie z zakresem usług. Firmy prowadzące pełną działalność giełdową będą miały znacznie wyższe wymagania niż te, które wykonują tylko część usług (np. kantory czy platformy przekazu zleceń).
  • zmierzyć się z ryzykiem kar, sankcji i być może blokadami usług lub domen, jeżeli działają bez wymaganych zezwoleń. Projekt ustawy przewiduje, iż firmy, które nie uzyskają licencji do określonego terminu mogą zostać pozbawione możliwości legalnego świadczenia usług, a ich domeny lub strony mogą być blokowane.

Przykłady podmiotów i sygnały problemów

Chociaż informacje o konkretnych giełdach, które już ogłosiły likwidację z powodu nowych przepisów, są ograniczone, pojawiają się sygnały, iż niektóre mniejsze firmy odczuwają już negatywne skutki regulacji.

Na przykład w publikacjach branżowych wskazuje się, iż wiele kantorów kryptowalutowych, działających lokalnie, nie ma jeszcze licencji CASP i obawia się, iż nie zdąży spełnić wszystkich wymagań do końca terminu przewidzianego przez prawo. Są to często podmioty, które do tej pory działały na zasadzie prostszych rejestrów VASP lub częściowo anonimowych usług, które teraz muszą wprowadzić ścisłą identyfikację klienta, pełną dokumentację transakcji oraz procedury bezpieczeństwa większego kalibru. Źródła mówią o tym, iż jeżeli nie uzyskają zezwoleń lub nie poprawią systemów operacyjnych i bezpieczeństwa, mogą być zmuszone do zaprzestania działalności lub ograniczenia oferty.

Inny przykład pochodzi z artykułów, które opisują status licencji CASP w Polsce. Firmy, które do tej pory świadczą usługi krypto-asset bez formalnej licencji, są zmuszone albo ją uzyskać albo ponieść konsekwencje jak blokada działalności czy ograniczenie dostępu do rynku. Część podmiotów zgłasza, iż koszty związane z audytami, zabezpieczeniami IT, procedurami prawnymi znacznie przewyższają to, co wcześniej inwestowali, co dla mniejszych firm oznacza konieczność zmiany modelu biznesowego albo rezygnacji z pewnych usług.

Scenariusze możliwych rozwiązań i perspektywy pozytywne

Pomimo wyzwań sytuacja nie musi być dramatyczna. Oto możliwe scenariusze i działania, które mogą pomóc:

  1. Współpraca i konsolidacja
    Mniejsze giełdy mogą połączyć siły lub być przejęte przez większe podmioty, co pozwoli zminimalizować koszty dostosowania do regulacji. Dzieląc się technologią, zasobami prawnymi i procedurami compliance można osiągnąć efekt skali.
  2. Stopniowe wdrożenie zmian
    Dla firm, które mają choćby częściowe przygotowanie proceduralne, możliwe jest wdrażanie wymagań etapami. Część obowiązków można zlecić podwykonawcom czy firmom zewnętrznym, co może rozłożyć koszty w czasie.
  3. Wsparcie ze strony instytucji
    Możliwość uzyskania grantów, dotacji lub wsparcia doradczego od instytucji publicznych lub prywatnych, które zajmują się rozwojem fintechów, może być kluczowa. Również edukacja i konsultacje prawa dla małych podmiotów mogą pomóc szybciej dostosować się do wymogów.
  4. Korzyści dla tych, którzy przetrwają
    Podmioty, które dostosują się do nowego reżimu regulacyjnego, mogą zyskać większe zaufanie klientów, lepszą reputację, możliwość przyciągnięcia inwestorów instytucjonalnych, rozszerzenia działalności poza granice kraju dzięki unijnemu paszportowi regulacyjnemu CASP oraz mniejszą rywalizację ze strony tych, którzy muszą z rynku odejść.

Podsumowanie

Małe giełdy i kantory kryptowalutowe w Polsce znajdują się w momencie przełomowym. Presja regulacyjna wynikająca z MiCA, konieczność uzyskania licencji CASP, wdrożenia wysokich standardów AML / KYC i Travel Rule, rosnące koszty operacyjne oraz ryzyko sankcji sprawiają, iż wielu drobnych graczy może być zmuszonych do zamknięcia lub ograniczenia działalności jeszcze do końca roku.

Jednak nie jest to scenario bez żadnej nadziei. Firmy, które gwałtownie reagują, inwestują w compliance, technologię i profesjonalizację, mają szansę przetrwać i wyjść z nowym modelem silniejsze. Dla użytkowników i inwestorów to sygnał, by wybierać platformy sprawdzone, legalne i przejrzyste.

W miarę jak regulacje są coraz bardziej egzekwowane, rynek może stać się bardziej uporządkowany, bezpieczniejszy, z mniejszym ryzykiem dla klientów. To może także otworzyć drogę do wzrostu dla tych, którzy potrafią dostosować się do nowych warunków.

Idź do oryginalnego materiału