Most pieszo-rowerowy też może być spektakularny

5 godzin temu

Małe francuskie miasto Albi słynie jednego najlepiej zachowanego we Francji monumentalnego zamku z XIII wieku. Dziś przyciąga nie tylko architekturą, ale również mieszczącym się w jego wnętrzach muzeum Toulouse-Lautreca. Ale o Albi ostatnio zrobiło się głośno nie ze względów historycznych, ale nowo zbudowanego kawałka wyjątkowej infrastruktury. Chodzi o most pieszo-rowerowy, który nie powstał od podstaw, ale został dobudowany do XIX-wiecznego wiaduktu kolejowego nad rzeką Tarn. Dlatego wygląda tak spektakularnie. Architekci z pracowni Ney Partners z Brukseli zaprojektowali nową, wiszącą kładkę przymocowaną do boku starej konstrukcji, łącząc centrum miasta bez samochodów z dużym parkiem i rozwijającą się dzielnicą po drugiej stronie rzeki.

Dotychczas jedyną możliwością przeprawy przez rzekę były wąskie mosty przepełnione ruchem samochodowym, co było niekomfortowe przede wszystkim dla pieszych i rowerzystów. „Na starych mostach ruch jest duży, a przestrzeń dla pieszych i rowerzystów bardzo ograniczona” – mówi Matthieu Mallié z Ney Partners. Rowerzyści musieli poruszać się na tym samym pasie co samochody, co obniżało komfort i bezpieczeństwo. Nowa kładka pozwala na ruch w dedykowanej przestrzeni, całkowicie wyłączonej z ruchu pojazdów mechanicznych, co eliminuje presję ze strony samochodów i zwiększa komfort korzystania z mostu.

Nowy most wpisuje się w szeroki plan klimatyczny lokalnego samorządu, który zakłada ograniczenie ruchu samochodowego i promowanie jazdy na rowerze. Projekt pokazuje też, iż wykraczanie poza prostą funkcjonalność infrastruktury może pozytywnie wpływać na preferencje mieszkańców, co do wyboru środków transportu. Architekci zadbali, by użytkownicy mostu mogli podziwiać panoramę miasta z nietypowej perspektywy co bardziej skłania do przeprawy pieszej lub rowerowej zamiast przejechania na drugą stronę miasta samochodem.

Kładka umożliwia bowiem bezpośredni kontakt ze starym wiaduktem kolejowym, który wcześniej był niedostępny z bliska, a przestrzeń pod każdą z jego łuków została poszerzona, by można było tam zatrzymać się i wypocząć. Według Mallié to jak patrzenie na „ramę obrazu”, która pomaga dostrzec miasto w nowym, oryginalnym ujęciu.

Z punktu widzenia konstrukcyjnego i ekonomicznego przyłączenie nowej ścieżki do istniejącego mostu okazało się również rozwiązaniem bardzo korzystnym. Koszt realizacji projektu wyniósł około 5,5 mln euro, co przy tego typu inwestycji jest kwotą umiarkowaną. Wykorzystanie gotowej, stabilnej i sprawdzonej konstrukcji zamiast budowy zupełnie nowego obiektu pozwoliło zaoszczędzić znaczne środki finansowe i zgodnie z założeniami ekologicznego planu miasta zapobiec zbędnym negatywnym skutkom inwestycji.

Idź do oryginalnego materiału