Wysłanie Alertu RCB do jednej sieci komórkowej zajmuje choćby 3–4 godziny. Taki stan rzeczy, jak zauważył były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, może kosztować ludzkie życie. W obliczu rosnącego ryzyka związanego z zagrożeniami naturalnymi, militarnymi czy technologicznymi, rząd rozważa wprowadzenie zupełnie nowego systemu powiadomień – mAlertu w aplikacji mObywatel.

Fot. Warszawa w Pigułce
Wiecie ile czasu zajmuje wysłanie SMS-ów do wszystkich abonentów jednej sieci w ramach Alertu RCB?
3-4 godziny 😵😵😵
Jeśli pojawi się realne zagrożenie, ta przestarzała technologia może kogoś kosztować życie.
Dlatego razem z @michaldworczyk wystosowaliśmy dziś interwencje do… pic.twitter.com/g9eTMEUOm5
— Janusz Cieszyński (@jciesz) September 19, 2025
Co jest nie tak z obecnym systemem?
Alert RCB to w tej chwili główny sposób informowania Polaków o zbliżających się niebezpieczeństwach. Wysyłany jest przez SMS, co – jak się okazuje – trwa zbyt długo. 3–4 godziny potrzebne na dostarczenie wiadomości do jednej sieci komórkowej to zdecydowanie za dużo w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia.
Cieszyński ostrzega, iż przestarzała technologia SMS nie spełnia już swojej funkcji w XXI wieku. W sytuacji, gdy każda minuta może decydować o bezpieczeństwie tysięcy ludzi, system wymaga natychmiastowej reformy.
mAlert – co to takiego?
Nowy pomysł zakłada wdrożenie błyskawicznego systemu ostrzegania bezpośrednio przez aplikację mObywatel. Usługa roboczo nazywana mAlertem miałaby pozwolić na natychmiastowe powiadamianie ponad 11 milionów użytkowników o realnym zagrożeniu – z pominięciem operatorów komórkowych.
Jak podkreślają inicjatorzy zmian, czyli Janusz Cieszyński i Michał Dworczyk, aplikacja mogłaby w ułamku sekundy informować o:
-
nagłych zmianach pogodowych,
-
zagrożeniu militarnym,
-
ewakuacjach,
-
poważnych awariach,
-
cyberatakach.
Interwencja u ministra cyfryzacji
Cieszyński i Dworczyk wystosowali w tej sprawie oficjalną interwencję do Ministerstwa Cyfryzacji (@CYFRA_GOV_PL). jeżeli nie spotka się ona z pozytywnym odzewem, politycy zapowiadają złożenie stosownego projektu ustawy w Sejmie.
Dlaczego to ważne dla wszystkich z nas?
Współczesne zagrożenia nie dają czasu w reakcję. Pożary, silne burze, katastrofy przemysłowe czy sytuacje militarne – wszystko to wymaga natychmiastowej i precyzyjnej komunikacji. Obecny system RCB, choć sprawdzony, nie nadąża za tempem zagrożeń.
Aplikacja mObywatel, którą ma już ponad 11 milionów Polaków, może stać się centrum powiadamiania kryzysowego. Wdrożenie mAlertu oznaczałoby, iż informacje o zagrożeniu trafią do Ciebie szybciej niż SMS, bez opóźnień, przeciążeń i zależności od sieci operatora.
Co to oznacza dla czytelnika?
Jeśli korzystasz z mObywatela, już niedługo możesz być bezpieczniejszy. System mAlert ma szansę zrewolucjonizować sposób informowania o niebezpieczeństwach i zwiększyć skuteczność ochrony ludności.
Dzięki tej zmianie:
-
szybciej dowiesz się o zagrożeniu,
-
zyskasz czas na reakcję,
-
nie przegapisz ważnego komunikatu,
-
nie musisz czekać na SMS, który może dotrzeć po kilku godzinach.