W dniach 16-17 czerwca Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Infrastruktury zorganizowały warsztaty Nature Restoration Law: Odbudowa naturalnej łączności rzek oraz naturalnych funkcji powiązanych równin zalewowych. kooperacja obu resortów jest niezbędna, ponieważ za wdrożenie unijnego rozporządzenia w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych, znanego pod skrótem NRL (właściwiej NRR od Nature Restoration Regulation), odpowiada Minister Środowiska, natomiast artykuł 9 rozporządzenia leży w kompetencji Ministra Gospodarki Wodnej.
Artykuł 9 NRR – między resortami i między organizacjami
Zakres art. 9 rozporządzenia jest bardzo szeroki, co znajduje odzwierciedlenie w tytule: Odbudowa naturalnej łączności rzek oraz naturalnych funkcji powiązanych równin zalewowych. Oprócz pracowników MKiŚ oraz MI w warsztatach udział wzięli więc również przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, GDOŚ, GIOŚ, Wód Polskich, instytutów badawczych oraz NGO’sów.
Wielostronność tematyki podkreślano, mówiąc o znaczeniu mokradeł dla obronności państwa oraz związkach ciągłości rzek z gospodarką przestrzenną, leśną i rolną. Zauważono też, iż nie da się rozpatrywać art. 9 w oderwaniu od art. 4, mówiącego o odbudowie ekosystemów lądowych, łącznie z wodnymi śródlądowymi.
Rzeki o swobodnym przepływie czy swobodnie płynące?
Art. 9 może się wydawać wtórny wobec art. 4, jako iż ciągłość rzek i naturalność terenów zalewowych mieszczą się w ramach naturalności ekosystemów rzecznych i nadrzecznych. Jednak istnieją pewne różnice – ciągłość rzek może być zrealizowana poza odbudowanymi ekosystemami. Według kryteriów oceny łączności nie musi ona być stuprocentowa, zwłaszcza w kontekście zabudowy podłużnej. Artykuł 9 wskazuje, iż struktury zaburzające ciągłość rzek, ale pełniące funkcje gospodarcze, np. dla celów energetyki, żeglugi, poboru wody czy ochrony przeciwpowodziowej, nie muszą być usuwane, a przynajmniej nie w pierwszej kolejności.
Kryteria wyznaczania rzek swobodnie płynących przedstawił Piotr Parasiewicz z Instytutu Rybactwa Śródlądowego – PIB. Jest on współautorem przewodnika Komisji Europejskiej, którego wstępne wersje były już prezentowane do konsultacji eksperckich. Jednym z kontrowersyjnych pomysłów jest przyjęcie, iż rzeki swobodnie płynące występują nie tylko w skali globalnej, ale też lokalnej, co pozwoliłoby na wypełnienie celu w miejscach, gdzie przywrócenie swobody rzek jest możliwe jedynie fragmentarycznie. Dany odcinek rzeki może spełnić kryteria art. 9, nie spełniając kryteriów art. 4.
Rola Wód Polskich w realizacji artykułu 9 NRR
Rozporządzenie już weszło w życie, więc państwa członkowskie powinny podjąć działania, aby osiągnąć cele na 2030 r. Do terminu ogłoszenia przez Radę Ministrów Krajowego Planu Odbudowy Zasobów Przyrodniczych (KPO ZP) zostało kilka czasu.
Działania renaturyzacyjne zapisane w II aktualizacji planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy nie mają zapewnionego finansowania. Dlatego przedstawicielka Wód Polskich zaprezentowała projekty, które mogą wesprzeć realizację NRR w oparciu o fundusze LIFE+. Większość pozostało na etapie przygotowywania wniosków, a więc z perspektywą realizacji około 2030 r.
Udział Wód Polskich w realizacji artykułu 9 NRR jest kluczowy. Muszą one zidentyfikować przegrody i wskazać te przeznaczone do usunięcia. Powstaje oficjalna baza obiektów hydromorfologicznych HYMO. Wbrew oczekiwaniom, nie ma widoków na jej weryfikację i uzupełnienie przed trzecią aktualizacją planów gospodarowania wodami. Wody Polskie nie dysponują zasobami do przeprowadzenia terenowej inwentaryzacji przegród. Wskazano problemy z adaptacją do oficjalnych zasobów państwowych innych wykazów, np. z projektu Amber.
Ważne głosy w dyskusji o NRL
Członkowie NGOSów uważają, iż brak pieniędzy na realizację projektów renaturyzacyjnych jest łatwiejszy do rozwiązania niż opór administracji. Przedstawiciele administracji podkreślali, iż chcą działać, ale liczba projektów, na które udaje się uzyskać finansowanie, jest znikoma. To, co można nazwać sukcesem lub porażką, w dużym stopniu zależy od perspektywy.
Administracja rządowa obawia się problemów z uzgodnieniem KPO ZP na poziomie Rady Ministrów, zaburzeń współpracy transgranicznej i z Komisją Europejską. Dla kadry instytutów zagrożeniem jest ignorowanie ich wiedzy eksperckiej i marginalizacja opinii przy podejmowaniu działań. Dla wszystkich zaś czarnym scenariuszem okazał się brak jakiejkolwiek skuteczności nowego prawa.
Istnieje ryzyko, iż choćby o ile NRR nie zostanie odrzucony i rozpoczną się prace, ich skutki będą niewystarczające i nie odwrócą negatywnego trendu.