Pestycydy powodują chorobę Parkinsona?

maciejsynak.blogspot.com 2 dni temu











Czy choroba Parkinsona została spowodowana przez człowieka?


20. Kwiecień 2025 19:13



Niewystarczający europejski nadzór nad pestycydami może napędzać cichą epidemię, ostrzega holenderski neurolog Bass Blum



Latem 1982 roku siedmiu uzależnionych od heroiny zostało przyjętych do szpitala w Kalifornii sparaliżowanych i niemych.

Mieli po 20 lat, poza tym byli zdrowi, dopóki syntetyczny lek, który wyprodukowali w prowizorycznych laboratoriach, nie zamroził ich we własnych ciałach. Lekarze gwałtownie odkryli przyczynę: MPTP, neurotoksyczne zanieczyszczenie, które zniszczyło niewielką, ale istotną część mózgu, substancję czarnuszkę, która kontroluje ruch.

U pacjentów pojawiły się objawy późnej choroby Parkinsona niemal z dnia na dzień.

Przypadki te zszokowały neurologów. Do tego czasu uważano, iż choroba Parkinsona (o powolnym i tajemniczym pochodzeniu) jest związana ze starzeniem się. Teraz okazuje się, iż pojedyncza substancja chemiczna może wywołać ten sam niszczycielski skutek.

Co było jeszcze bardziej niepokojące:

MPTP okazał się chemicznie podobny do parakwatu, szeroko stosowanego pestycydu do zabijania chwastów, który był opryskiwany na farmach w Stanach Zjednoczonych i Europie przez dziesięciolecia.


Chociaż leki pomogły niektórym osobom odzyskać ruch, uszkodzenia były trwałe - siedmiu pacjentów nigdy w pełni nie wyzdrowiało.

Dla młodego holenderskiego lekarza Basa Bluma ta historia była formacyjna. niedługo po ukończeniu studiów w 1989 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby pracować z Williamem Langstonem, neurologiem, który odkrył związek między MPTP a chorobą Parkinsona. To, co tam zobaczył, zmieniło jego rozumienie choroby i jej przyczyn.

"To było jak błyskawica" – powiedział Blum w rozmowie z "Politiką". "Pojedyncza substancja chemiczna replikowała całą chorobę. Choroba Parkinsona to nie tylko pech. To mogło być spowodowane".

Dziś, w wieku 58 lat, Blum kieruje znaną na całym świecie kliniką i zespołem badawczym w swoim Centrum Medycznym Uniwersytetu Radboud w Nijmegen, średniowiecznym holenderskim miasteczku w pobliżu granicy z Niemcami. Każdego roku leczy setki pacjentów, a zespół pionierów bada wczesną diagnostykę i profilaktykę.


Choroba "środowiskowa"


"Choroba Parkinsona jest chorobą spowodowaną przez człowieka" – mówi. "A tragedia polega na tym, iż choćby nie próbujemy temu zapobiec".

Kiedy w roku 1817 angielski chirurg James Parkinson po raz pierwszy opisał "paraliż drżący", uważano, iż jest to ciekawostka medyczna — rzadka choroba starzejących się mężczyzn.

Dwa wieki później choroba Parkinsona wzrosła ponad dwukrotnie na całym świecie w ciągu ostatnich 20 lat i oczekuje się, iż ponownie podwoi się w ciągu najbliższych 20 lat. Jest to w tej chwili jedno z najszybciej rozwijających się zaburzeń neurologicznych na świecie , wyprzedzając udar mózgu i stwardnienie rozsiane.

Choroba powoduje postępującą śmierć neuronów produkujących dopaminę i stopniowo pozbawia ludzi ruchu, mowy, a ostatecznie funkcji poznawczych. Nie ma na to lekarstwa.


Wiek i predyspozycje genetyczne odgrywają pewną rolę. Jednak Bloom i szersza społeczność neurologiczna twierdzą, iż te dwa czynniki same w sobie nie mogą wyjaśnić gwałtownego wzrostu liczby przypadków. W artykule z 2024 roku, którego współautorem jest amerykański neurolog Ray Dorsey, Bloom napisał, iż choroba Parkinsona jest "głównie chorobą środowiskową" – stanem, który jest kształtowany w mniejszym stopniu przez genetykę, a bardziej przez długotrwałe narażenie na toksyny, takie jak zanieczyszczenie powietrza, rozpuszczalniki przemysłowe, a przede wszystkim pestycydy.

Większość pacjentów, którzy przechodzą przez klinikę Blooma, nie jest rolnikami, ale wielu z nich mieszka na obszarach wiejskich, gdzie stosowanie pestycydów jest powszechne. Z biegiem czasu zaczął zauważać pewną prawidłowość: choroba Parkinsona wydaje się występować częściej w regionach zdominowanych przez intensywne rolnictwo.

"Choroba Parkinsona była bardzo rzadką chorobą aż do początku XX wieku" - mówi Bloom. "Potem, wraz z rewolucją rolniczą, rewolucją chemiczną i eksplozją stosowania pestycydów, wskaźniki zaczęły rosnąć".

Europa nieco zareagowała i w 2007 r. zakazała stosowania parakwatu – herbicydu chemicznie podobnego do MPTP – choć dopiero po tym, jak Szwecja pozwała Komisję Europejską za zignorowanie dowodów na jego neurotoksyczność. Inne pestycydy o znanych powiązaniach z chorobą Parkinsona, takie jak rotenon i maneb, są również zakazane.


Ale nigdzie indziej tak nie jest. Parakwat jest przez cały czas produkowany w Wielkiej Brytanii i Chinach, rozproszony na farmach w Stanach Zjednoczonych, Nowej Zelandii i Australii oraz eksportowany do części Afryki i Ameryki Łacińskiej – regionów, w których wskaźniki choroby Parkinsona gwałtownie rosną.

Bloom nie jest jednak pocieszony europejskimi zakazami.

– Chemikalia, których zakazaliśmy? To było oczywiste" – mówi Bloem. "To, czego używamy teraz, może być równie niebezpieczne. Po prostu nie zadawaliśmy adekwatnych pytań".
To substancja chemiczna, bez której Europa nie może żyć.

Spośród przez cały czas stosowanych substancji chemicznych żadna nie przyciągnęła większej uwagi - ani nie przetrwała więcej batalii sądowych - niż glifosat.

Jest to najczęściej stosowany herbicyd na świecie. Jej ślady można znaleźć na polach uprawnych, w lasach, rzekach, kroplach deszczu, a choćby w koronach drzew w głębi europejskich rezerwatów przyrody. Znajduje się w kurzu domowym, paszy dla zwierząt, produktach z supermarketów. W jednym z badań przeprowadzonych w USA pojawił się w 80 procentach próbek moczu pobranych od ogółu społeczeństwa.

Przez lata glifosat, który jest sprzedawany pod marką "roundup", znajdował się w centrum międzynarodowej burzy prawnej i regulacyjnej. W Stanach Zjednoczonych Bayer – który kupił Monsanto, pierwotnego producenta Roundupu – wypłacił ponad 10 miliardów dolarów na ugodę w sprawach sądowych łączących glifosat z chłoniakiem nieziarniczym.

Glifosat jest w tej chwili produkowany przez wiele firm na całym świecie, ale Bayer pozostaje jego najlepszym sprzedawcą - sprzedając glifosat o wartości około 2,6 miliarda euro (2,6 miliarda dolarów) w 2024 roku, pomimo konkurencji i presji prawnej.


W Europie lobbyści z sektora rolnego i chemicznego zaciekle walczą o zachowanie jego stosowania, ostrzegając, iż zakaz stosowania glifosatu zniszczy wydajność rolnictwa. Rząd narodowy jest podzielony. Francja próbowała go znieść. Niemcy obiecały całkowity zakaz, ale nigdy nie spełniły swojej obietnicy.

W 2023 roku – mimo rosnących obaw i presji politycznej – Unia Europejska ponownie dopuściła go do użytku na kolejne 10 lat.

Podczas gdy większość debaty na temat glifosatu koncentrowała się na raku, niektóre badania wykazały możliwe powiązania z upośledzeniem rozrodczym, zaburzeniami rozwojowymi, zaburzeniami endokrynologicznymi, a choćby rakiem u dzieci.

Glifosat nigdy nie został definitywnie powiązany z chorobą Parkinsona, ale Blum twierdzi, iż brak udowodnionego związku mówi więcej o tym, jak regulujemy ryzyko, niż o tym, jak bezpieczna jest ta substancja chemiczna.

Polityka

Niektóre rządy zareagowały na powiązania między chorobą Parkinsona a rolnictwem. Francja, Włochy i Niemcy oficjalnie uznają chorobę Parkinsona za możliwą chorobę zawodową związaną z narażeniem na pestycydy – krok, który daje niektórym dotkniętym nią pracownikom rolnym prawo do odszkodowania. Ale choćby to przyznanie, jak twierdzi Bloom, nie zmusiło szerszego systemu do reakcji.

Blum nie ufa instytucjom chroniącym zdrowie publiczne, w tym przede wszystkim Europejskiemu Urzędowi ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który jest zależny od darowizn od firm i którego badania są prowadzone przez ekspertów z tych samych firm.

Dyrektor Bernhard Url mówi, iż EFSA działa w ramach ograniczeń, których nie ma jej farmaceutyczny odpowiednik, Europejska Agencja Leków (EMA). "EMA rozdziela pieniądze między agencje krajowe!" – powiedział Url. My nie. Polegamy na ekspertach w dziedzinie wolontariatu z państw członkowskich.

Nie jesteśmy w tej samej lidze.

"Nie do nas należy odpowiedź na pytanie, co jest wystarczająco bezpieczne" – powiedział dyrektor EFSA Bernhard Url. " To decyzja polityczna. "






-------------



Toksyny środowiskowe i choroba Parkinsona


27 lutego 2024 r. — 7 min czytania


Czy pestycydy i zanieczyszczenie powietrza mogą powodować chorobę Parkinsona? Dowiedz się o czynnikach środowiskowych związanych z chorobą Parkinsona i o tym, jak zmniejszenie szkodliwych substancji chemicznych może pomóc w zapobieganiu chorobie.

Częstość występowania choroby Parkinsona podwoiła się w ciągu ostatnich 25 lat i przewiduje się, iż do 2050 r. ponownie się podwoi. W tym samym okresie 25 lat niepełnosprawność spowodowana chorobą Parkinsona wzrosła o 80%, a liczba zgonów związanych z chorobą Parkinsona wzrosła o 100% – wyprzedzając każde inne zaburzenie neurologiczne na świecie. W związku z gwałtownie rosnącym wpływem tej choroby powodującej niepełnosprawność na miliony ludzi na całym świecie, badania nad zapobieganiem i leczeniem mają najważniejsze znaczenie.

Przeprowadziliśmy dyskusję z dr Rayem Dorseyem, profesorem neurologii Davidem M. Levym i dyrektorem Centrum Zdrowia i Technologii w Centrum Medycznym Uniwersytetu Rochester, aby omówić jedną zaskakującą i niedostatecznie zbadaną możliwą przyczynę choroby Parkinsona: toksyczne czynniki środowiskowe, takie jak zanieczyszczenia i pestycydy.


Przekształcenie choroby Parkinsona jako choroby, której można zapobiec

Od czasu zakończenia Projektu Poznania Ludzkiego Genomu w 2003 r. naukowcy zaobserwowali postęp we wczesnej diagnostyce wielu chorób mózgu związanych z przyczynami genetycznymi. Dorsey zauważa jednak, iż choroby takie jak choroba Parkinsona nie wydają się być silnie związane z genetyką i prawdopodobnie nie będą dziedziczone.

"Tylko około 15% osób z chorobą Parkinsona ma rodzinną historię choroby, a tylko około 15% osób z chorobą Parkinsona ma możliwy do zidentyfikowania genetyczny czynnik ryzyka" – mówi Dorsey. "[Dodatkowo] większość osób, które są nosicielami tych genetycznych czynników ryzyka, nie rozwinie choroby Parkinsona. Więc co powoduje chorobę Parkinsona?"

Dorsey uważa, iż chociaż geny mogą odgrywać niewielką rolę w ryzyku choroby Parkinsona, choroba jest w dużej mierze spowodowana czynnikami środowiskowymi pod kontrolą człowieka. W szczególności narażenie na wysoki poziom zanieczyszczeń, a także chemikalia, takie jak niektóre pestycydy i przemysłowe środki czyszczące, odgrywa dużą rolę w rozwoju choroby Parkinsona.

Oznacza to, iż chorobie Parkinsona można zapobiec, jeżeli uda nam się zmniejszyć narażenie na te chemikalia i inne środowiskowe czynniki ryzyka. Z tego powodu dr Dorsey twierdzi, iż powinniśmy przeznaczyć znacznie więcej środków na profilaktykę – zarówno na badania, w jaki sposób toksyny środowiskowe, takie jak pestycydy, przyczyniają się do rozwoju choroby Parkinsona, jak i na ograniczenie, a ostatecznie wyeliminowanie stosowania tych szkodliwych chemikaliów.
Zanieczyszczenie powietrza i zaburzenia neurologiczne

Ostatnie badania naukowe powiązały zanieczyszczenie powietrza z chorobami mózgu, ale Dorsey twierdzi, iż jest to wciąż niedostatecznie zbadany temat z poważnymi konsekwencjami dla naszego zrozumienia wielu chorób, w tym choroby Parkinsona. Zauważa on, iż wzrost liczby przypadków choroby Parkinsona w ciągu ostatniego stulecia często korespondował ze zwiększonym zanieczyszczeniem w dużych obszarach miejskich. W rzeczywistości najwcześniejsze opisy choroby Parkinsona przez angielskich badaczy na początku XIX wieku zbiegły się w czasie z drastycznym wzrostem ilości smogu i zanieczyszczenia powietrza w Londynie.

"Obszary świata, które przechodzą najszybszą industrializację, takie jak Chiny i Indie, mają najszybciej rosnące wskaźniki choroby Parkinsona" – mówi Dorsey. "Obszary świata, które są najbardziej uprzemysłowione, takie jak Stany Zjednoczone i Kanada, mają najwyższe wskaźniki choroby Parkinsona, podczas gdy obszary najmniej uprzemysłowione, takie jak Afryka Subsaharyjska, mają najniższe wskaźniki choroby".

Nawet przy obecnych przepisach dotyczących czystego powietrza i emisji, badania wykazały, iż 40% ludzi w USA przez cały czas oddycha niezdrowym powietrzem, a 95% światowej populacji jest narażonych na poziomy zanieczyszczeń przekraczające wytyczne WHO.

Ponadto wydarzenia takie jak pożary w Kanadzie w zeszłym roku mogą również rozprzestrzeniać szkodliwe poziomy zanieczyszczeń na wiele mil przestrzeni powietrznej. "W rzeczywistości zanieczyszczenie powietrza w Nowym Jorku tego lata osiągnęło poziom 1800 w Londynie [z powodu pożarów w Kanadzie]" – mówi Dorsey.
Pestycydy i inne szkodliwe substancje chemiczne związane z chorobą Parkinsona

Oprócz zanieczyszczenia powietrza, Dorsey identyfikuje dwa rodzaje chemikaliów, które są silnie powiązane z chorobą Parkinsona: pestycydy, takie jak parakwat, i chemikalia czyszczące, takie jak trichloroetylen (TCE).

Parakwat i choroba Parkinsona

Parakwat to pestycyd, który został powiązany ze 150% zwiększonym ryzykiem choroby Parkinsona. Został zakazany w ponad 30 krajach, ale przez cały czas jest w powszechnym użyciu w USA Ponadto badania wykazały, iż rolnicy narażeni na pestycydy mają zwiększone ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona.

Dochodzenie opublikowane przez The Guardian w 2022 roku wykazało, iż producenci parakwatu zidentyfikowali powiązania między pestycydem a chorobą Parkinsona już w latach 60. W szczególności badania na zwierzętach w 1966 roku wykazały, iż wysokie dawki parakwatu u szczurów i myszy powodowały "sztywny chód lub drżenie" – podstawowe fizyczne objawy choroby Parkinsona. Prawie 20 lat później badanie wykazało niezwykle wysoką korelację między poziomem narażenia na pestycydy a chorobą Parkinsona.

Mimo to, jak mówi Dorsey, "stosowanie parakwatu w Stanach Zjednoczonych wzrosło ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat, dla których dostępne są dane, pomimo znanego ryzyka".

TCE i ryzyko choroby Parkinsona

TCE to środek chemiczny do czyszczenia stosowany w różnych produktach, w tym w domowych środkach czyszczących, oraz w wielu gałęziach przemysłu, od pralni chemicznej po produkcję. Naukowcy powiązali narażenie na TCE z 500% zwiększonym ryzykiem choroby Parkinsona. Bardzo podobna substancja chemiczna zwana perchloroetylenem (PCE) jest stosowana w wielu tych samych typach produktów i zastosowań.

Ponieważ jest tak szeroko stosowany w wielu różnych branżach, trudno jest oszacować całkowitą liczbę osób w USA, które były narażone na toksyczne poziomy TCE. Dorsey zauważa, iż choćby jeżeli ludzie nie pracują w branży, która wykorzystuje TCE, substancja chemiczna jest tak rozpowszechniona, iż wielu z nich jest narażonych na skażone wody gruntowe lub toksyczne poziomy TCE w powietrzu.

"TCE zanieczyszcza do 30% wód gruntowych w Stanach Zjednoczonych", mówi Dorsey. "Po skażeniu tworzy podziemne pióropusze, które mogą migrować na milę lub więcej, a następnie z tych podziemnych pióropuszy, podobnie jak radon, TCE może wyparować z wód gruntowych do domów, szkół i miejsc pracy".


Priorytetowe traktowanie badań i profilaktyki choroby Parkinsona

"Naprawdę trudno jest dokonać wielkich przełomów terapeutycznych, gdy nie zna się przyczyny choroby".

Badania są kluczem do lepszego zrozumienia, w jaki sposób toksyny środowiskowe, takie jak zanieczyszczenia, pestycydy i chemikalia, takie jak TCE, przyczyniają się do powstawania i postępu choroby Parkinsona. Ponadto spostrzeżenia uzyskane z tych badań rzucą światło na powiązane choroby neurodegeneracyjne.

"Te toksyny środowiskowe, które są związane z chorobą Parkinsona, nie ograniczają się tylko do choroby Parkinsona - prawdopodobnie mają zastosowanie do innych chorób mózgu, zwłaszcza choroby Alzheimera i ALS" - mówi Dorsey. "Największym darem, jaki my, neurolodzy, możemy dać przyszłym pokoleniom, jest świat, w którym choroba Parkinsona, choroba Alzheimera i ALS są coraz rzadsze, a nie coraz bardziej powszechne".


Amerykańska Fundacja Mózgu wie, iż kiedy znajdziemy lekarstwo na jedną chorobę mózgu, znajdziemy lekarstwo na wiele innych. Dowiedz się więcej o badaniach nad chorobami mózgu, które finansujemy lub przekazujemy darowizny już dziś, aby wspierać leki i terapie jutra.






rt.rs/svet/137971-parkinsonova-bolest-poreklo-pesticidi-covek/

americanbrainfoundation.org/environmental-toxins-and-parkinsons-disease/







Idź do oryginalnego materiału