Plan Forda nie wystarczy. Brakuje 600 tys. domów

bejsment.com 5 godzin temu

Cel rządu Ontario, by do 2031 roku wybudować 1,5 miliona domów, może okazać się niewystarczający. Jak wynika z dokumentów przekazanych ministrowi ds. miejskich Robowi Flack’owi, rzeczywiste potrzeby mieszkaniowe prowincji mogą sięgać choćby 2,1 miliona nowych jednostek. Dokumenty, do których dotarła stacja CBC, wskazują na rosnącą lukę pomiędzy planami a rzeczywistością.

Szacunki bazują na analizie przeprowadzonej przez Canada Mortgage and Housing Corporation oraz prognozowanym wzroście liczby ludności – od 2021 roku populacja Ontario zwiększyła się o 1,2 miliona osób. Tymczasem liczba rozpoczętych budów pozostaje poniżej progu 100 tysięcy rocznie, który jest niezbędny do osiągnięcia założonego celu.

Co hamuje budowę?

Jak wskazują urzędnicy, tempo budowy ograniczają wysokie koszty gruntów i materiałów, niedobór pracowników, spory związkowe, opóźnienia infrastrukturalne i rosnące opłaty administracyjne. Mimo to rzecznik ministra Roba Flacka podkreślił, iż prowincja inwestuje 2,3 mln dolarów w infrastrukturę komunalną potrzebną do realizacji nowych projektów.

Minister ds. samorządów prowincji Ontario, Rob Flack, został poinformowany przez urzędników państwowych w marcu, iż prowincja stoi w obliczu szeregu wyzwań związanych z budową większej liczby mieszkań.

W maju Ontario przyjęło nowe przepisy (Ustawa 17), które pozwalają deweloperom odroczyć opłaty do zakończenia budowy i zmniejszają liczbę wymaganych analiz urbanistycznych. Sam minister Flack przyznał jednak, iż skupia się w tej chwili na najbliższych 12–24 miesiącach, sugerując, iż osiągnięcie celu 1,5 miliona domów może być zagrożone.

Opozycja: „Czy mieszkalnictwo przez cały czas jest priorytetem?”

Krytycy rządu twierdzą, iż obecne tempo budowy nie odpowiada skali kryzysu. Liderka NDP Catherine McKenney zaapelowała o niezależną analizę planów mieszkaniowych, a lider Zielonych Mike Schreiner zarzucił rządowi zaniechanie budowy dostępnych cenowo mieszkań spółdzielczych i non-profit.

Eksperci branżowi również poddają w wątpliwość realizację celu. Richard Lyall z Residential Construction Council of Ontario stwierdził, iż obecne plany są „nieskuteczne” i wymagają obniżenia opłat dla deweloperów. Z kolei profesor Karen Chapple z Uniwersytetu w Toronto zauważyła, iż wyznaczony cel stał się już powodem kpin, a rząd powinien skupić się m.in. na budowie mieszkań modułowych i uwolnieniu terenów publicznych.

– Trudno zrozumieć, jak rząd doszedł do tych liczb – komentuje z kolei prof. Mark Winfield z York University, zwracając uwagę na brak konkretnych strategii wobec różnych typów mieszkań.

Czy kryzys powróci?

Choć w tej chwili popyt na rynku mieszkaniowym nieco osłabł, Jason Mercer z Toronto and Region Real Estate Board ostrzega, iż może to być zjawisko tymczasowe. – jeżeli nie zadbamy o odpowiednią podaż już teraz, wpadniemy w kolejne błędne koło niedoboru i gwałtownych skoków cen – mówi.

Na podst. CBC

Idź do oryginalnego materiału