Politycy w „Bez ogródek” o ataku USA na Iran: to zagrożenie dla całego świata

Prezydent Donald Trump poinformował w sobotę, iż USA przeprowadziły „bardzo udane ataki” na obiekty nuklearne w Iranie, w tym zakłady wzbogacania uranu w Fordo. Zakłady miały zostać zniszczone, zaś Trump wezwał strony konfliktu do zawarcia pokoju.

Sytuację tę skomentowali goście Agnieszki Gozdyry w audycji „Bez ogródek”.

Żaneta Cwalina-Śliwowska z Polski 2050 powiedziała, iż „choć nie wiadomo, czy ostrzał był skuteczny, to musimy liczyć się z eskalacją konfliktu”.

— choćby jeżeliby ten zasób był zniszczony, gdyby choćby się udało, tego, tak jak pani redaktor powiedziała, nie wiemy, to pamiętajmy, iż po tamtej stronie, po stronie irańskiej, są takie narzędzia, którymi nasza cywilizacja nie dysponuje. To jest terroryzm, który rzeczywiście w momencie zniszczenia broni, w momencie możliwości ataku technologią wojskową, może się to uruchomić. I też mieliśmy już tego przykłady, jak ludzie przenikali, jak atakami terrorystycznymi walczyli wtedy, kiedy nie dysponowali innymi narzędziami — tłumaczyła.

Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy uważa, iż dla Europejczyków zagrożeniem jest terroryzm. Izrael ma to na co dzień.

— My się w tej chwili jako Europejczycy mniej boimy pełnoskalowych wojen, bo jednak wypracowaliśmy sobie jakiś system bezpieczeństwa, dlatego nas tak przeraża Ukraina i Rosja. Bardziej się boimy ataków terrorystycznych, bo są już w tej chwili naprawdę czasami wykonywane na masową skalę. Pamiętajmy o tym, iż Izrael przy całym naszym sceptycyzmie wobec czy legalności władzy, czy jakości władzy sprawowanej przez Natanyahu jest krajem, który ten terroryzm państw ościennych bardzo mocno dotyka — mówiła.


Jak dodała Katarzyna Królak z KO, przez cieśninę Ormuz przepływa 20 proc. światowego transportu ropy. Wskazała, iż rynki już zareagowały, a odczujemy to wszyscy.

— Istnieje wielka obawa, iż ta ropa będzie drożała, przez co wskaźniki inflacyjne w poszczególnych krajach będą szalały. A komu największy prezent zrobiono? Putinowi. Ponieważ o ile nie będzie możliwości przesyłu ropy naftowej przez tę cieśninę, to ropa będzie sprzedawana przez Rosję do krajów, które nie mają sankcji. Bardzo wąska grupa ludzi, czy państw, zyskuje na tym kosztem praktycznie całego świata i zagrożeniem III wojną światową — mówiła w audycji.

Dlatego zdaniem Jarosława Sachajki z Wolnych Republikanów, Zachód powinien z Iranem nauczyć się współpracować:

— Zaprowadzenie demokracji siłą nigdzie się nie sprawdziło. Do tego dany naród musi dojrzeć, musi to chcieć, ale współpracować i gospodarczo normalnie żyć powinni móc. Powinniśmy jako Europa, jako Stany Zjednoczone wyjść z taką ofertą. Powinien być zakaz lotów nad Iranem. Ten potencjał produkcyjny został zniszczony i w tej chwili trzeba wrócić do gospodarki, zaoferować im współpracę, a nie wojnę. Bo o ile będzie zaoferowana wojna to będzie dużo gorzej niż w Afganistanie, bo to jest dużo większy, równie bitny naród — mówił.

Zagrożenie technologią atomową trzeba neutralizować, ale dlaczego Trump wspiera Izrael i Netanjahu, a takich ostrych kroków nie podejmuje w kontekście Ukrainy? Dobromir Sośnierz z Konfederacji widzi tu podwójne standardy i brak symetrii.

— My jako państwo stosunkowo słabe, powinniśmy być zainteresowani podtrzymywanie ładu międzynarodowego opartego na nieagresji. No bo jednak podważanie granic siłą, naruszanie pokoju siłą, no jest jednak nie w naszym interesie, bo możemy na tym wyłącznie stracić. A to będzie ośmielało. Taki przykład zachowania Izraela i Stanów Znaczonych, no daje wszystkim teraz, odbija moralne prawo Zachodu do pouczania Rosji w tym momencie. No Rosja też się z tego cieszy, tak, no teraz może być nie, ale robimy to samo na Ukrainie. My też widzieliśmy zagrożenie. Natanyahu od lat 90-tych mówi, iż Iran już zaraz będzie miał broni lądową — tłumaczył.

Szef MSZ Iranu Abbas Aragczi oświadczył, iż atak USA będzie miał „wieczne konsekwencje”, a Teheran zastrzega sobie wszelkie opcje odpowiedzi.