Ryszard Karpiński, człowiek, który przez ponad ćwierć wieku związany był ze Starostwem Powiatowym w Słupcy, odchodzi na zasłużoną emeryturę.
– Jego kariera zawodowa to nie tylko historia pracy w urzędzie, ale także opowieść o niezwykłym oddaniu i zaangażowaniu. Przez te lata przejechał miliony kilometrów w czterech służbowych samochodach, wożąc starostów oraz wielu innych urzędników, stając się nieodłącznym elementem funkcjonowania instytucji. Jego spokój i opanowanie za kierownicą zapewniały bezpieczeństwo wszystkim, którzy mieli zaszczyt wsiąść do prowadzonych przez niego aut. Ryszard nie tylko dbał o komfort podróży, ale także tworzył atmosferę zaufania, co było nieocenione w codziennej pracy. Zawsze uczynny, uprzejmy i pogodny, potrafił wnieść euforia i pozytywną energię do każdej sytuacji. Dziś (16.04.) przed budynkiem starostwa, legendarnego już kierowcę żegnali wszyscy pracownicy urzędu. Dla nich Pan Rysiu był nie tylko kolegą z pracy, ale także przyjacielem, który zawsze potrafił wysłuchać, doradzić i wspomóc. Jego obecność w urzędzie na zawsze pozostanie w pamięci tych, którzy mieli przyjemność z nim współpracować. Drogi Ryszardzie, będzie nam Ciebie brakowało. Twoja życzliwość i zaangażowanie będą nie tylko wspomnieniem, ale także inspiracją dla nas i kolejnych pracowników. Życzymy Ci wszystkiego najlepszego na nowym etapie życia! – czytamy na stronie słupeckiego starostwa.
fot. Starostwo Powiatowe w Słupcy

















