Mieszkańcy kamienicy przy ul. Łokietka 36 skontaktowali się z naszą redakcją, prosząc o pomoc. Elewacja budynku, w którym mieszkają, wymaga pilnego remontu. Lokatorzy próbują do niego doprowadzić, ale od miesięcy z rożnych urzędów odsyłani są z kwitkiem.
Pękający tynk, odsłonięte cegły, bazgroły na murze – fasada kamienicy przy ul. Łokietka 36 jest w złym stanie. Budynek znajduje się na wjeździe do centrum miasta, przy ruchliwej ulicy, w pobliżu szkoły.
– Tynk po prostu odpada, a to stwarza niebezpieczeństwo – mówi Pan Walenty, mieszkaniec kamienicy:
Mieszkańcy wyszli z inicjatywą ocieplenia kamienicy przy pomocy styropianu. Z ich relacji wynika, iż nie zgodził się na to konserwator zabytków. Biuro konserwatora wyszło z propozycją zastosowania tzw. ciepłego tynku. Okazuje się, iż to nie rozwiązało problemu. Mówi Pan Wiesław:
Pan Wiesław próbował dowiedzieć się, jak mieszkańcy mogą rozwiązać sprawę. Bez skutku:
– Jest zgoda wśród mieszkańców, żeby remont był jak najszybciej, tylko nie da się tego popchnąć do przodu – dodaje Pan Tomasz:
Do tematu będziemy wracać.