Rząd chce nowej opłaty od telefonów. Tłumaczy to kulturą. "Pozwoli zwiększyć wpływy"

1 dzień temu
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma plan. Od stycznia 2026 roku konkretne urządzenia miałyby zostać objęte nową opłatą reprograficzną. Wynosiłaby 1 proc. ceny sprzedaży. Tym samym resort liczy choćby na 200 mln zł corocznych wpływów z tego względu.
Opłata reprograficzna znana jest też jako "podatek od telefonów" oraz rekompensata uczciwej kultury. 23 lipca 2025 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ujawniło założenia projektu rozporządzenia dotyczącego opłaty wraz ze stawkami oraz nową listą urządzeń. najważniejsze pozycje w tabeli to telefony komórkowe, tablety i komputery.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Nowatkowski: telefona można używać albo wygodnie, albo bezpiecznie


Czym jest opłata reprograficzna? To wcale nie jest podatek
Jak można przeczytać na gov.pl, opłata reprograficzna nie jest nową konstrukcją, bo funkcjonuje w Polsce od lat 90. XX wieku. Wynosi od 1 do 4 proc. ceny urządzenia. Jest wypłacana z marży producentów sprzętu elektronicznego służącego do darmowego dozwolonego użytku utworów chronionych ich twórcom. Tym samym poszerza darmowy dostęp do dóbr kultury.


To dzięki niej możliwe jest w pełni legalne darmowe odtwarzanie dla celów prywatnych muzyki, filmów, książek czy obrazów chronionych prawem autorskim. Do tej pory wykaz urządzeń był jednak niewspółmierny do otaczającej rzeczywistości i nieaktualizowany. Można w nim było znaleźć np. kasety VHS, które już dawno zostały zastąpione innymi rzeczami. Właśnie dlatego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chce wprowadzić zmiany.


Opłata reprograficznapexels.com/George Dolgikh


Nowa opłata od elektroniki. Co dokładniej się zmieni?
Zgodnie z założeniami urządzenia, które mają zostać objęte stawką 1 proc. liczonej od ceny sprzedaży to: telefony komórkowe i tablety z wbudowaną pamięcią od 32 GB, komputery stacjonarne i przenośne, telewizory, dekodery, cyfrowe odtwarzacze z wbudowaną pamięcią lub funkcją nagrywania na nośnik zewnętrzny, dyski, karty pamięci. w tej chwili coroczne wpływy z opłat wynoszą 36 mln zł. Nowe przepisy mają znacznie je zwiększyć. - Oczekuje się, iż wprowadzone zmiany pozwolą zwiększyć coroczne wpływy z opłat do ok. 150-200 mln zł, co będzie stanowić ok 20 proc. wpływów uzyskiwanych przez wszystkie polskie organizacje zbiorowego zarządzania. Tym samym zostanie osiągnięty poziom opłat porównywalny z Hiszpanią, a z państw naszego regionu: z Węgrami i Słowacją - poinformował resort, cytowany przez tvn24.pl. Jednocześnie podkreśla, iż to nie forma obciążenia dla podatników, bo nie wpływa do budżetu państwa ani samorządów terytorialnych.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału