Rząd Kanady pozwany za osadzanie więźniarek z „transami”

1 tydzień temu

Wiodąca kanadyjska organizacja prawnicza pozwała skrajnie lewicowy rząd tego kraju, domagając się położenia kresu niebezpiecznej praktyce osadzania więźniarek razem z mężczyznami podającymi się za „transkobiety”. W ostatnich latach sytuacje te doprowadziły do fali napaści na tle seksualnym. Szczególnie bulwersujace są przypadki osadzania kobiet z gwałcicielami, którzy zadeklarowali zmianę płci już po otrzymaniu wyroku skazującego.

Rząd Kanady pozwany za osadzanie więźniarek z „transami”. Pozew został złożony przez Justice Centre for Constitutional Freedoms (JCCF) w imieniu bezpartyjnej grupy Canadian Women’s Sex-Based Rights (CAWSBAR) w Federalnym Sądzie Kanady w Toronto, w dniu 7 kwietnia 2025 roku. To próba powstrzymania niebezpiecznych praktyk zmuszania więźniarek do dzielenia pomieszczeń z mężczyznami, u których występują problemy psychicznie, związane z postrzeganiem własnej płci oraz tymi, którzy celowo podają się za kobiety, by mieć możliwość kolejnych gwałtów.

W pozwie stwierdzono, iż zezwalanie zdezorientowanym mężczyznom, którzy twierdzą, iż są kobietami, na korzystanie z przestrzeni więziennych przeznaczonych wyłącznie dla kobiet jest „okrutną i niezwykłą karą” oraz narusza prawa kobiet określone w Karcie Praw Podstawowych, w tym ich prawo do ochrony przed przemocą psychiczną, fizyczną i seksualną.

– Ten pozew jest decydującym krokiem w obronie bezpieczeństwa i godności więźniarek, kwestionującym politykę, która lekceważy ich prawa chronione przez Kartę i naraża je na niedopuszczalną krzywdę. Podkreślamy pilną potrzebę zagwarantowania bezpieczeństwa bezbronnych kobiet i to na pierwszym miejscu, ponad dyrektywami ideologicznymi – powiedział John Carpay, prezes JCCF.

W trakcie postępowania, CAWSBAR będzie dowodził, iż umożliwienie mężczyznom korzystania z żeńskich przestrzeni więziennych narusza konstytucyjnie chronion” prawa więźniarek w odniesieniu do sekcji 7 Kanadyjskiej Karty Praw i Swobód. Sekcja ta gwarantuje więźniarkom prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego. Sekcja 12 gwarantuje z kolei prawo do niepoddawania się okrutnemu traktowaniu. Sekcja 15 gwarantuje równość wobec prawa, a także prawo do niebycia dyskryminowanym ze względu na płeć.

Pozew związany jest z dyrektywą pt. „Przestępcy o Różnorodnej Płci ” Kanadyjskiej Służby Więziennej, która obowiązuje od maja 2022 roku. Umożliwia ona tzw. „więźniom płci męskiej identyfikującym się jako transkobiety” przeniesienie do dowolnego z sześciu kanadyjskich więzień dla kobiet. CAWSBAR wnosi do Sądu Federalnego o orzeczenie, iż dyrektywa ta nie ma mocy ani skutków, czyli, iż jest nieważna z mocy prawa.

W pozwie wymieniono długą listę fizycznych i psychicznych krzywd, jakich doznały więźniarki w wyniku przymusowego przetrzymywania ich z mężczyznami identyfikującymi się jako „osoby transseksualne”, w tym napaści na tle seksualnym, molestowanie seksualne, bicie, prześladowanie i uwodzenie.

CAWSBAR od 2019 roku walczy o to, aby Kanada była miejscem, w którym „kobiety i dziewczęta mogą mieć pewność, iż ich prawa do prywatności, godności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa cielesnego będą przestrzegane przez organy państwowe.

Według Heather Mason, członkini zarządu CAWSBAR, która jest byłą więźniarką zakładu karnego Grand Valley Institution for Women w Kitchener w Ontario, grupa „zainicjowała tę akcję”, aby zwrócić uwagę na „niezdolność rządu federalnego do ochrony kobiet i zwiększenia świadomości społecznej na temat okrutnych i niezwykłych kar, którym poddawane są kobiety osadzone w wyniku polityki transferowej meżczyzn do kobiecych więzień”.

Przed 2017 rokiem, do więzień dla kobiet mogli wstępować tylko mężczyźni, którzy przeszli trwałą operację zmiany płci, czyli pozbyli się męskich genitaliów. Sytuacja uległa zmianie po tym, jak skrajnie leiwcowy rząd Justina Trudeau, uchwalił w październiku 2016 roku ustawę nr 16, która zmieniła kanadyjskie prawa człowieka, tak aby obejmowały zarówno „tożsamość płciową”, jak i „ekspresję płciową” jako zakazane podstawy „dyskryminacji”.

JCCF zauważyła, iż ​​prawnicy dostarczą sądowi „dowody szkód psychicznych i fizycznych u kobiet, które często prowadzą do zespołu stresu pourazowego, retrospekcji stresujących, gwałtownych i/lub emocjonalnie niepokojących zdarzeń z udziałem mężczyzn, lęku, gniewu, depresji, beznadziei i myśli samobójczych”.

„Kobiety osadzone niechętnie skarżą się na takie dolegliwości. Dokumenty potwierdzają bowiem, iż ​​skargi więźniarek są często postrzegane przez personel więzienny jako nietolerancję oraz „transfobię”. Dlatego też kobiety wolą nie wypowiadać się o swojej krzywdzie ze strachu przed wpisem do ich akt więziennych, które potem mogą mieć wpływ na decyzję o odmowie udzuelenia im zwolnienia warunkowego.

Badania przeprowadzone w 2023 rku przez Macdonald-Laurier Institute wykazały, iż „ponad 90% mężczyzn z dezorientacją płci, osadzono za przestępstwa z użyciem przemocy. Prawie połowa z tej grupy popełniła najpoważniejsze przestępstwo związane z zabójstwem, a jedna trzecia – przestępstwa o charakterze seksualnym. Odsetek mężczyzn udających kobiety, osadzonych za przestępstwa seksualne oraz zabójstwa, jest niezwykle wysoki w porównaniu z ogólną populacją kobiet osadzonych w więzieniach.

Rząd Trudeau’a konsekwentnie narzucał Kanadyjczykom antyludzką, antykobiecą i antyrodzinną narrację. Oprócz życzliwości dla praktycznie nieograniczonej aborcji, skrajnie lewicowe władze wspierały wszystkie najbardziej ekstremalne aspekty ideologii gender, takie jak chemiczne i chirurgiczne „tranzycje” nieletnich.

Niestety, w tym samym kierunku zmierza Polska pod rządami Donalda Tuska oraz Adama Bodnara.

Polecamy również: Warszawa: nachodźca zaatakował Polaka nożem

Idź do oryginalnego materiału