11 godzin temu
Od września tego roku wchodzą w życie nowe przepisy, które zmienią zasady ogrzewania domów drewnem. Rozporządzenie wprowadza ścisłą definicję drewna energetycznego, a wymagania są zaskakująco surowe.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Drewno do kominka będzie musiało być cienkie
Zgodnie z nowymi przepisami, drewno okrągłe lub łupane będzie uznawane za energetyczne – czyli nadające się do ogrzewania domów – tylko wtedy, gdy jego średnica będzie naprawdę niewielka.
Dolna średnica takiego drewna bez kory musi być mniejsza niż 5 centymetrów, a z korą nie może przekraczać 7 centymetrów. Te ograniczenia będą obowiązywać niezależnie od długości konara. Oznacza to, iż większość tradycyjnie używanego drewna kominkowego może nie spełnić nowych wymogów.
Do palenia tylko drewno z wadami
To jednak nie wszystko. Aby drewno można było uznać za energetyczne, musi posiadać przynajmniej jedną z następujących wad:
- Zbyt dużą krzywiznę
- Zgniliznę miękką
- Brunatnicę obejmującą co najmniej połowę powierzchni przekroju
- Zaparzenie obejmujące minimum 50 procent powierzchni przekroju
- Zwęglenie przynajmniej połowy powierzchni
W praktyce oznacza to, iż do ogrzewania domów będzie można wykorzystywać głównie drewno niskiej jakości, które nie nadaje się do innych zastosowań.
Nowe wymogi sprawdzi straż miejska
Nowe przepisy mogą oznaczać poważne zmiany dla osób ogrzewających domy drewnem. Dotychczas powszechnie stosowane grubsze polana, szczególnie cenione w kominkach i piecach ze względu na dłuższy czas spalania, nie będą już klasyfikowane jako drewno energetyczne.
Wszystkie przepisy związane z ogrzewaniem domów, jak i smogiem powodowanym przez niewłaściwe źródła ogrzewania egzekwuje straż miejska. Strażnicy wyposażeni są w specjalne urządzenia, a choćby drony, które mogą monitorować czy dym wydobywający się z komina spełnia normy ekologiczne. Dzięki temu choćby bez wchodzenia do domu są w stanie określić czy właściciel złamał prawo.
