Jakiś czas temu pisaliśmy na eDziecko.pl o "szon patrolach". To kolejny niepokojący, rodem z TikToka trend wśród nastolatków. Na czym polega? Młodzi ludzie dobierają się w grupy, tworząc samozwańcze patrole obrońców moralności. Zakładają odblaskowe kamizelki, biorą w dłoń telefony i ruszają na ulice i do centrów handlowych. Poszukują tam dziewcząt, które ich zdaniem wyglądają lub zachowują się zbyt wyzywająco. Fotografują lub nagrywają telefonem swoje ofiary, następnie wszystko wrzucają do sieci. Nie brak przy tym oczywiście obraźliwych komentarzy.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Szybka reakcja na "szon patrole"
Niepokojące zachowania młodych ludzi dobiły się szerokim echem w sieci. "Jedno pytanie: gdzie są rodzice? Scrollują telefony? A jakiś minister? Ministerka? Ktokolwiek od edukacji? Ktoś? Coś? A kościół?" - napisała na swoim koncie na Instagramie Karolina Korwin Piotrowska. "To nie jest niewinny żart, zabawa. To nie jest śmieszne. To forma przemocy rówieśniczej i cyberprzemocy. To po prostu przemoc wobec kobiet" - stwierdziła Martyna Wojciechowska.
W odpowiedzi na to niepokojące zjawisko MEN opracowało poradnik "Bezpieczna szkoła", który zawiera rekomendacje dotyczące bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego uczniów.
Są na to paragrafy
Samozwańczy obrońcy moralności nie mogą czuć się bezkarni. W odpowiedzi na interpelację w sprawie podjęcia działań mających na celu walkę z hejtem pod postacią tzw. szon patroli Arkadiusz Myrcha, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości stwierdził: "Z analizy nagrań internetowych i przekazów medialnych można wnioskować, iż uczestnicy takich działań, w zależności m.in. od wieku, mogą w niektórych przypadkach dopuszczać się wybryku w postaci zakłócania porządku (art. 51 Kodeksu wykroczeń) czy złośliwego niepokojenia ofiary (art. 107 Kodeksu wykroczeń), jak również przestępstw zniesławienia (art. 212 Kodeksu karnego), zniewagi (art. 216 Kodeksu karnego), bądź uporczywego nękania, czyli stalkingu (art. 190a Kodeksu karnego)."
Arkadiusza Myrcha przypomniał także, iż choćby osoby poniżej 18. roku życia mogą być przez sąd zobowiązane do zadośćuczynienia i przeproszenia ofiary. Sąd może im również nakazać wykonywanie prac społecznych lub uczestnictwo w zajęciach wychowawczych albo terapeutycznych.
Co sądzisz o podobnych zjawiskach wśród młodych ludzi? Daj znać w komentarzu lub napisz do wiadomości redakcji: ewa.rabek@grupagazeta.pl.
Tu znajdziesz pomoc:
jeżeli potrzebujesz pomocy, codziennie przez całą dobę możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111. Swój problem możesz też opisać w wiadomości.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, oprócz konsultacji dla najmłodszych, oferuje też pomoc rodzicom i nauczycielom, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Więcej informacji znajdziesz na stronie fundacji.

4 godzin temu







