USA i Chiny chcą przedłużyć rozejm w wojnie celnej, ale ostateczna decyzja należy do Trumpa

17 godzin temu

Stany Zjednoczone i Chiny dążą do przedłużenia tymczasowego zawieszenia ceł po zakończonych we wtorek w Sztokholmie rozmowach dotyczących handlowych sporów między dwiema największymi gospodarkami świata. Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent ostrzegł jednak, iż jeżeli prezydent Donald Trump nie wyrazi zgody, stawki celne na chińskie towary mogą wzrosnąć choćby do 145%.

Negocjacje w toku, ale decyzja należy do Trumpa

Podczas spotkania w Rosenbad, siedzibie szwedzkiego premiera, delegacje obu państw omawiały kwestie handlowe, jednak – jak przyznał Bessent – nie udało się rozwiązać wszystkich technicznych problemów.

„Mieliśmy konstruktywne rozmowy, ale o przedłużeniu rozejmu zadecyduje prezydent” – powiedział Jamieson Greer, przedstawiciel USA ds. handlu.

Z kolei chiński negocjator Li Chenggang zapewnił, iż obie strony będą utrzymywać ścisłą komunikację po „szczerych i owocnych” dyskusjach.

Termin do 12 sierpnia

W maju Chiny i USA osiągnęły wstępne porozumienie, które miało złagodzić eskalację wzajemnych ceł i ograniczeń handlowych. Administracja Trumpa obniżyła wówczas cła na chińskie towary z 125% do 10%, a Pekin zliberalizował eksport magnesów neodymowych i obniżył opłaty na amerykańskie produkty.

Jednak do 12 sierpnia strony muszą wypracować trwałe rozwiązanie, w przeciwnym razie Stany Zjednoczone mogą przywrócić wysokie cła.

Spory wykraczające poza handel

Podczas rozmów Amerykanie wyrażali niezadowolenie m.in. z powodu chińskich zakupów ropy z Iranu oraz nadmiernych mocy produkcyjnych Chin. Eksperci zwracają uwagę, iż negocjacje są znacznie bardziej skomplikowane niż z innymi krajami azjatyckimi, ponieważ Pekin nie waha się wykorzystywać swojej pozycji na rynku metali ziem rzadkich jako narzędzia presji.

„W przeciwieństwie do porozumienia z czasów pierwszej kadencji Trumpa, Chiny nie zgodzą się na jednostronne ustępstwa. Będą domagać się m.in. złagodzenia kontroli eksportu technologii przez USA”– Wendy Cutler, Asia Society Policy Institute.

Polityka i bezpieczeństwo narodowe komplikują rozmowy

Były amerykański negocjator Jeff Moon zwrócił uwagę, iż obecne rozmowy handlowe splatają się z kwestiami bezpieczeństwa, co utrudnia osiągnięcie kompromisu.

„Każde porozumienie, które nie będzie dotyczyć chińskiej polityki przemysłowej, będzie tylko tymczasowym plasterkiem, a nie rozwiązaniem konfliktu” – podkreślił Moon.

Tymczasem Biały Dom rozważa wizytę Trumpa w Chinach jeszcze w tym roku, choć sam prezydent zaprzeczył w mediach społecznościowych, by aktywnie zabiegał o szczyt z przywódcą Chin.

Choć obie strony deklarują wolę współpracy, ostateczny kształt porozumienia zależy od decyzji Donalda Trumpa. jeżeli negocjacje się załamią, grozi nam powrót do wojny celnej, która uderzy w globalną gospodarkę.

Źródło: Nikkei Asia

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© www.chiny24.com

Idź do oryginalnego materiału