W miejscu garaży powstaje nowa siedziba świdnickiego sądu. Trwa budowa [FOTO]

Zdjęcie: wizualizacja nowego budynku Sądu Rejonowego w Świdnicy (mat. Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu)

Blisko 85 mln złotych pochłonie budowa nowej siedziby Sądu Rejonowego w Świdnicy, która powstaje u zbiegu ulic Inwalidów Wojennych i gen. Augusta Emila Fieldorfa.

Przypomnijmy, przygotowania do budowy nowego budynku Sądu Rejonowego w Świdnicy rozpoczęły się 30 grudnia 2015 roku. Właśnie wtedy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, odpowiadający za realizację inwestycji, nabył od miasta działkę, na której ma stanąć nowy obiekt. W lutym 2019 roku minister sprawiedliwości zaakceptował program inwestycji, w listopadzie 2019 roku zlecono wykonanie projektu, w październiku 2023 roku skompletowano wszystkie wymagane dokumenty i pozwolenia, natomiast w maju 2024 roku ogłoszono przetarg na budowę nowej siedziby świdnickiego sądu. Realizacją inwestycji zainteresowanych było sześć firm, a za najkorzystniejszą ostatecznie uznano ofertę złożoną przez warszawską spółkę ZAB-BUD, która wyraziła gotowość wykonania prac za około 84 mln 595 tys. złotych. 12 listopada 2024 roku podpisano umowę z wykonawcą, który ma uporać się z powierzonym zadaniem w ciągu 38 miesięcy od dnia zawarcia umowy.

Nowy gmach będzie miał cztery kondygnacje nadziemne i jedną podziemną. Na parterze, w pobliżu głównego wejścia planowane jest stworzenie strefy interesanta obejmującej biuro podawcze, biuro obsługi klienta, sanitariaty, czy też pokoje rozmów dla kuratorów wydziału karnego i rodzinnego. Na parterze oraz na pierwszym piętrze zlokalizowane będą sale rozpraw. W sumie powstanie ich 16. – Będziemy mieli jedną salę specjalnie uzgodnioną z ministerstwem – największą salę rozpraw w całym okręgu świdnickim o powierzchni ponad 200 m², która będzie przygotowana do obsługi spraw ciężkich, czyli takich spraw, w których jest wielu oskarżonych, szczególnie chronionych, czy też świadków koronnych – wskazywał w ubiegłym roku Artur Moneta, dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

Na wyższych piętrach przewidziano pomieszczenia dla pracowników, sędziów i dyrekcji sądu. W kondygnacji podziemnej powstanie z kolei parking mieszczący 78 aut, a także pomieszczenia archiwum sądowego oraz strefa dla osób konwojowanych. Na terenie wokół budynku mają powstać miejsca parkingowe, zieleń urządzona oraz mała architektura.

wizualizacja nowego budynku Sądu Rejonowego w Świdnicy (mat. Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu)

Obecnie Sąd Rejonowy w Świdnicy mieści się w pokoszarowym budynku przy ulicy gen. Leopolda Okulickiego. Dlaczego konieczna była budowa nowej siedziby? – Od wielu lat borykamy się z problemami lokalowymi, ponieważ obecny budynek jest po prostu za mały. Pani dyrektor [Sądu Rejonowego] stara się uczynić cuda, żeby pomieścić pracowników w poszczególnych sekretariatach, żeby pomieścić szafy z aktami. (…) Naszą największą bolączką, bardzo istotną, jest niedostosowanie budynku dla potrzeb osób niepełnosprawnych. W zasadzie nie mamy żadnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Interesanci skarżą się, iż nie ma miejsca, żeby choćby poczekać na rozprawę, ponieważ korytarze są małe i mało jest miejsc do siedzenia. Nie ma też miejsc do zaparkowania pojazdów. Ten budynek w ogóle nie jest przystosowany do funkcjonowania urzędu – wyjaśniała Kamila Firko, prezes Sądu Rejonowego w Świdnicy.

Co stanie się z obecną siedzibą sądu przy ulicy Okulickiego? – Obiekt ten pozostanie w zasobach Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie będziemy chcieli go oddawać. Mamy kilka pomysłów na jego wykorzystanie. Na pewno będziemy rozważać przeniesienie tam jednostki organizacyjnej o nazwie Opiniodawczy Zespół Specjalistów Sądowych. Drugi pomysł zakłada wykorzystanie powierzchni na kuratorskie ośrodki pracy z młodzieżą. Oprócz tego dalej brakuje nam powierzchni na archiwa sądowe. choćby jeżeli założymy, iż sąd rejonowy w nowej siedzibie będzie miał zabezpieczoną przestrzeń na archiwum, to z całą pewnością Sąd Okręgowy w Świdnicy oraz sądy okoliczne chętnie wykorzystają te pomieszczenia na archiwa. Na pewno wykorzystamy ten budynek efektywnie – zapewniał dyrektor Moneta.

/mn/