Włodawa: 4 mln zł na ratunek ciepłowni. Radni jednogłośnie za pożyczką dla MPGK

5 godzin temu
Jak wyjaśniła skarbnik Agnieszka Trybuchowicz, uchwała dotyczyła zwiększenia limitu udzielanych pożyczek przez burmistrza w roku budżetowym 2025. – Krótkoterminowa pożyczka zostanie udzielona MPGK ze środków własnych miasta i będzie spłacona w tym samym roku budżetowym. Oprocentowanie i warunki spłaty będą jasno określone w odrębnej umowie, zawartej pomiędzy burmistrzem a spółką – mówiła skarbnik miasta.W trakcie dyskusji radny Krzysztof Steć zwrócił uwagę na ryzyko niespodziewanych zdarzeń losowych, które mogłyby wpłynąć na zdolność MPGK do spłaty zobowiązania. Pytał m.in. o zabezpieczenia na wypadek np. powodzi, pożaru czy innych sytuacji nadzwyczajnych.– Chcielibyśmy mieć gwarancję, iż te pieniądze do nas wrócą – mówił Steć. – Spółka posiada pełne ubezpieczenie na wypadek zdarzeń losowych, w tym również upadku statku powietrznego. Jesteśmy zabezpieczeni w pełnym zakresie i w takich sytuacjach przysługuje nam odszkodowanie - odpowiedział Hubert Ratkiewicz, prezes MPGK we Włodawie.Projekt uchwały został wcześniej jednogłośnie zaopiniowany przez wszystkie komisje: budżetu i rozwoju lokalnego, komisję porządku publicznego, komisję oświaty, kultury i sportu oraz komisję rewizyjną. Podczas głosowania nad uchwałą, wszyscy obecni radni poparli projekt – 10 głosami „za”.– Pożyczka dla MPGK w wysokości 4 milionów złotych to wsparcie związane z trwającą modernizacją ciepłowni miejskiej. Inwestycja jest w tej chwili w trakcie realizacji, a my wciąż oczekujemy na rozstrzygnięcia wniosków złożonych do różnych instytucji finansowych. Czas jednak biegnie, a zgodnie z umową z wykonawcą, część robót musi być opłacona już teraz. Dlatego zdecydowaliśmy się na tymczasowe wsparcie spółki - wyjaśnia burmistrz Wiesław Muszyński.Podkreśla, iż środki pochodzą wyłącznie z budżetu miasta i nie wiążą się z żadnym nowym zadłużeniem.– To jednoroczna pożyczka udzielona w ramach bieżącego budżetu. MPGK zobowiązało się do jej zwrotu, gdy tylko pozyska środki zewnętrzne. Nie sięgaliśmy po kredyty – dodaje.Czytaj także:
Idź do oryginalnego materiału