Zbliżająca się fałszywa flaga, która może wywołać III wojnę światową

4 dni temu

Nick Giambruno

Fałszywa flaga to incydent mający na celu oszukanie ludzi, aby uwierzyli, iż to ktoś inny go spowodował.

To jak scena z filmu „Szybkie czasy w Ridgemont High”. Jest tam postać, która gra w szkolnej drużynie futbolowej i posiada luksusowy samochód sportowy. Później przyjaciel jego młodszego brata przypadkowo rozbija samochód. Przerażeni reakcją starszego brata, wymyślają sprytny plan, aby zrzucić winę na kogoś innego. Sprawiają, iż wygląda to tak, jakby samochód został zniszczony przez rywalizującą drużynę futbolową, dekorując go kolorami i hasłami tej drużyny. Plan się udaje. Starszy brat zostaje oszukany i myśli, iż to rywalizująca drużyna futbolowa zniszczyła jego samochód, a nie młodszy brat.

Na tym polega istota fałszywej flagi. Rządy i służby wywiadowcze stosują tę samą taktykę, często z dużo bardziej złowrogimi motywami.

Weźmy na przykład incydent w Mukden w 1931 roku. Japończycy sfabrykowali atak, aby uzasadnić inwazję na Mandżurię.

W 1939 roku, przed inwazją na Polskę, nazistowskie Niemcy zainscenizowały atak, aby wyglądało na to, iż to Polacy są agresorami.

Następnie doszło do incydentu w Zatoce Tonkin w 1964 roku. Wietnam Północny został oskarżony o wystrzelenie torped w kierunku amerykańskiego okrętu wojennego. Torpedy chybiły i nie spowodowały żadnych szkód. Ale to nie miało znaczenia… Później tego samego wieczoru prezydent Lyndon Johnson przerwał transmisję telewizji krajowej, wygłaszając płomienne przemówienie, w którym mobilizował Amerykanów do walki z tym „atakiem” na amerykańskie siły zbrojne.

Stało się to oficjalnym pretekstem do wojny w Wietnamie – jednej z największych katastrof w historii Stanów Zjednoczonych. A wszystko zaczęło się od „ataku” w Zatoce Tonkin, który w rzeczywistości nigdy nie miał miejsca. Była to sfabrykowana wymówka, aby przystąpić do wojny.

Przenieśmy się do 2014 roku, do ataków snajperów w Kijowie na Ukrainie. Ataki te stały się katalizatorem obalenia prorosyjskiego rządu. Wielu uważa, iż były one operacją pod fałszywą flagą.

Następnie doszło do ataku bronią chemiczną w Syrii w 2017 roku. Dziennikarz śledczy Seymour Hersh twierdzi, iż była to operacja pod fałszywą flagą, mająca na celu bezpośrednie wciągnięcie Stanów Zjednoczonych w wojnę w Syrii.

Dlaczego więc mówię o tym teraz?

Są dwa powody.

Po pierwsze, abyście zrozumieli tę podstępną taktykę i nie dali się na nią nabrać. Ataki pod fałszywą flagą są często wykorzystywane jako pretekst do wywołania wojny.

Po drugie, ponieważ obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie sprzyja przeprowadzeniu operacji pod fałszywą flagą, która mogłaby sprowokować wojnę z Iranem i potencjalnie przerodzić się w konflikt globalny.

Ponowienie USS Liberty ?

Był to najtragiczniejszy atak na amerykański statek od czasów II wojny światowej… Był jasny, słoneczny dzień 8 czerwca 1967 r. – podczas wojny sześciodniowej – a USS Liberty znajdował się 13 mil od północnego wybrzeża Półwyspu Synaj na wodach międzynarodowych. Izraelskie samoloty kilkakrotnie przeleciały nisko nad statkiem, który miał na mostku wielką flagę amerykańską i był wyraźnie oznaczony jako „USS Liberty”. Nie można było go pomylić z żadnym innym statkiem niż amerykańskim. Następnie, około godziny 14:00, Izraelczycy zaatakowali myśliwcami, które zrzuciły bomby i napalm, a następnie ostrzelały pokład Liberty. Pierwszy atak unieruchomił system łączności statku, uniemożliwiając wysłanie sygnału SOS. Po odejściu myśliwców izraelskie torpedowce wystrzeliły torpedy w kierunku Liberty, z których jedna trafiła bezpośrednio w cel, powodując ogromne zniszczenia. Mniej więcej w tym samym czasie nad Liberty zawisło kilka izraelskich helikopterów z żołnierzami w pełnym rynsztunku bojowym. Następnie Izraelczycy ostrzelali z karabinów maszynowych łodzie ratunkowe, które zostały zwodowane, aby ratować rannych. Atak był szybki i gwałtowny.

Wielu uważa, iż jego celem było zatopienie statku i nie pozostawienie żadnych ocalałych. Tak właśnie by się stało, gdyby nie heroiczna postawa jednego z marynarzy, który zaryzykował ostrzał z karabinu maszynowego, aby naprawić antenę Liberty i umożliwić wysłanie sygnału SOS.

Izraelczycy przechwycili sygnał SOS i odwołali atak.

W wyniku ataku zginęło 34 amerykańskich marynarzy, a 174 zostało rannych – około 67% całej załogi. Izrael twierdził, iż była to pomyłka i pomylili USS Liberty z egipskim statkiem. Rząd USA w mniejszym lub większym stopniu zaakceptował wyjaśnienia Izraela, zatuszował incydent i zagroził ocalałym sądem wojskowym, jeżeli kiedykolwiek o tym wspomną. Jednak, jak szczegółowo opisano w autorytatywnej książce „The Attack on the Liberty”, wielu marynarzy, którzy przeżyli atak na USS Liberty, uważa oficjalne wyjaśnienia za nieprawdopodobne i absurdalne. Uważają, iż był to celowy atak mający na celu zatopienie statku i zabicie całej załogi. Zakładając, iż ocalali mają rację, nikt nie zna prawdziwych motywów Izraela do zaatakowania USS Liberty.

Niektórzy uważają, iż był to nieudany atak pod fałszywą flagą. Plan polegał na zatopieniu statku, nie pozostawiając żadnych ocalałych, a następnie obarczeniu winą Egipt, aby zmusić Stany Zjednoczone do przystąpienia do wojny sześciodniowej po stronie Izraela. Powodem, dla którego poruszam temat USS Liberty, jest to, iż w tej chwili ma miejsce niezwykle podobna sytuacja.

Kryzys na Bliskim Wschodzie, który może wywołać III wojnę światową

Bliski Wschód balansuje na krawędzi największej wojny od dziesięcioleci, a warunki sprzyjają fałszywemu incydentowi, który może wciągnąć Stany Zjednoczone w wojnę z Iranem. Ale ten konflikt nie ograniczyłby się do Bliskiego Wschodu. Rosja i Chiny zdecydowanie popierają Iran, co dramatycznie podnosi stawkę. Krótko mówiąc, Bliski Wschód stoi na krawędzi wielkiej wojny, która może przerodzić się w konflikt globalny.

Trzecia wojna światowa jest realną możliwością. Wystarczy jedno wydarzenie, które będzie katalizatorem – podobnie jak wydarzenia, które wywołały inne wielkie wojny w historii. Atak pod fałszywą flagą na amerykański statek w pobliżu Bliskiego Wschodu może być iskrą, która zapoczątkuje wszystko. Niestety, większość ludzi nie ma pojęcia, jak blisko jesteśmy katastrofy o historycznych rozmiarach. Jeszcze mniej osób wie, jak przygotować się na to, co nadchodzi…

Ten zbliżający się kryzys może być znacznie gorszy, znacznie dłuższy i zupełnie niepodobny do niczego, czego doświadczyliśmy od czasów II wojny światowej. W historii niezliczone miliony ludzi poniosły finansową ruinę – lub coś gorszego – w wyniku zderzenia światowych mocarstw. Nie pozwól, aby spotkało to Ciebie. Oznaki są jasne. Schemat się powtarza. Historia pokazuje nam dokładnie, jak to się kończy.

Za: Financial Underground

Idź do oryginalnego materiału