Tomasz Zimoch (niezrz.) domaga się dymisji Pawła Śliza (Polska 2050) z funkcji szefa komisji sprawiedliwości, zapowiedział też wniosek do sejmowej komisji etyki. Ma to związek z sytuacją ze środy (15 października), gdy sejmowe mikrofony wyłapały wulgarną wypowiedź Śliza o Zimochu.
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka, której szefem jest Śliz, miała w środę (15 października) rozpatrzyć i zaopiniować dla komisji finansów publicznych projekt ustawy budżetowej na przyszły rok, w zakresie m.in. Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Posiedzenie komisji zostało jednak zakończone na wniosek posłów PiS, który został przyjęty m.in. głosami dwóch posłów KO.
Wulgarna wypowiedź Śliza o Zimochu. Incydent na sejmowej komisji
Chwilę po tym, jak zakończono głosowanie, mikrofony sejmowe wyłapały to, co mówił Śliz, który w mocnych słowach obarczył byłego posła klubu Polski 2050 Tomasza Zimocha winą za przegraną w głosowaniu.
K*** to przez tego p*** Zimocha
– powiedział poseł.
Śliz, pytany później przez PAP o te słowa, powiedział, iż przeprasza Zimocha oraz iż „emocje wzięły górę”.
Zimoch odniósł się do sprawy w czwartek w Sejmie.
Uważam, iż to jest niedopuszczalne, by przewodniczący komisji, obojętnie z jakiego obozu, z jakiejkolwiek partii, (…) w taki sposób mógł reagować. (…) Jestem ciekawy, (…) jakiego określenia by użył do dwóch posłów, którzy głosowali razem z posłami PiS-u
– powiedział.
Były poseł Polski 2050 przekazał również, iż domaga się dymisji Śliza z funkcji szefa komisji sprawiedliwości.
Według mnie powinien natychmiast złożyć dymisję. Zrzec się w funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości. (…) Ja po prostu z chamstwem i z wulgarnością się nie zgadzam
– powiedział Zimoch.
Zimoch poinformował też, iż złoży w sprawie pismo do komisji etyki poselskiej.
Widać, iż (Śliz) ma jakąś obsesję, w ogóle wczoraj był bardzo nerwowy. (…) Nie poradził sobie także z wnioskami, które składali posłowie PiS-u. Zamiast zrobić od razu przerwę (o którą wnioskowali posłowie PiS – przyp. PAP) czekał na to, aż dojdą posłowie koalicji rządzącej, żeby była większość. To jest śmieszność
– ocenił Zimoch.
Polityk przekazał ponadto, iż zwrócił się do sejmowej kancelarii o „zabezpieczenie materiału filmowego” z posiedzenia komisji.
Na udostępnionym dzisiaj nagraniu nie ma całkowitego (zapisu) z posiedzenia komisji. Nie ma tego, co wydarzyło się na koniec. Wczoraj było tylko 7 minut. Dzisiaj jest 10 minut więcej
– przekazał.
Czytaj także:

Wniosek o uchylenie immunitetu Mejzie za jazdę 200 km/h w Komendzie Głównej Policji
Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS Łukaszowi Mejzie za jazdę z prędkością 200 km/h trafił już do Komendy Głównej Policji - poinformowała w czwartek (16 października) podkom. Lucyna Rekowska...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:

Ruszył proces ws. kolizji na S3 z udziałem byłego marszałka
W Sądzie Rejonowym w Sulechowie rozpoczął się dziś proces w sprawie kolizji, do której doszło w czerwcu br. na drodze ekspresowej S3 między Sulechowem a Zieloną Górą. Oskarżony o...
Czytaj więcejDetails