Nowe fakty ws. Czesława Midy. Zwolniony dyrektor miał wcześniej stracić prawo jazdy. Mimo to dojeżdżał autem i rozliczał kilometrówkę?
Sprawa Czesława Midy, zwolnionego dyscyplinarnie dyrektora Wydziału Edukacji, Kultury i Promocji Powiatu Tarnowskiego, nabiera coraz bardziej niepokojącego wymiaru. Jak ustalił portal miastoiludzie.pl, 64-letni były już urzędnik miał wcześniej problemy z alkoholem, a dwa lata temu stracił z tego powodu prawo jazdy. Mimo to – jak wynika z nieoficjalnych, ale dobrze udokumentowanych informacji – wciąż przyjeżdżał do pracy samochodem i rozliczał z tego tytułu tzw. kilometrówkę.
To rodzi poważne pytania nie tylko o odpowiedzialność samego urzędnika, ale i o reakcję jego przełożonych. Według jednego z naszych informatorów, który dobrze zna realia funkcjonowania Starostwa Powiatowego w Tarnowie, Mida nie ukrywał, iż nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.
– Wszyscy wiedzieli, iż pan Mida przyjeżdżał do pracy pijany i iż nie pierwszy raz mu się to zdarzyło – twierdzi źródło portalu. – Wystarczy zapytać pracowników jego wydziału. W starostwie było tajemnicą poliszynela, iż pił, jeździł bez prawa jazdy, a mimo to rozliczał przejazdy i dostawał zwroty kosztów.
Przypomnijmy – we wtorek 8 kwietnia do starostwa wezwano policję, po tym jak petenci zgłosili, iż jeden z urzędników może być pod wpływem alkoholu. Patrol z komisariatu Tarnów-Centrum potwierdził, iż dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Promocji – Czesław Mida – miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dzień po publikacji artykułu na portalu miastoiludzie.pl, w czwartek 10 kwietnia, starosta tarnowski Jacek Hudyma poinformował o natychmiastowym zwolnieniu Midy. Stwierdził, iż była to jedyna możliwa decyzja w tej sytuacji, a zwolnienie zostało przeprowadzone w sposób formalny – przy członkach zarządu i w obecności radcy prawnego.
Mida, były wicestarosta brzeski, pełnił funkcję dyrektora wydziału od 1 grudnia 2017 roku. Jest związany z Prawem i Sprawiedliwością – podobnie jak starosta tarnowski Jacek Hudyma – jednak w tej sytuacji partyjna przynależność mu nie pomogła. Sprawa nabrała zbyt dużego rozgłosu. Teraz ma 21 dni na ewentualne odwołanie się od decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym.
W obliczu nowych informacji sprawa nabiera jednak jeszcze poważniejszego charakteru. Nie tylko dlatego, iż Czesław Mida miał prowadzić samochód bez ważnych uprawnień, ale również dlatego, iż za jego dojazdy mogły być wypłacane publiczne środki. jeżeli informacje te się potwierdzą, władze powiatu będą musiały się zmierzyć z pytaniami o to, kto wiedział, kto pozwalał i dlaczego przez tak długi czas nie zareagowano.
Na razie nie wiadomo, czy sprawą zajmie się prokuratura. Niewykluczone, iż nieprawidłowości zostaną zgłoszone odpowiednim służbom przez same władze starostwa.
Wydział Edukacji, Kultury i Promocji w ostatnich latach nie ma dobrej passy. W 2017 roku jego poprzedni dyrektor zrezygnował po wybuchu afery w podległym mu Samorządowym Centrum Edukacji, choć oficjalnie podał jako powód problemy zdrowotne. Teraz kolejny szef wydziału odchodzi w atmosferze skandalu.
Trudno o lepszy symbol tego, jak wyglądała „promocja i edukacja powiatu tarnowskiego” w ostatnich latach.
Tekst i fot. (Smol)