W Pałacu Prezydenckim zapadła decyzja, która może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa całego kraju. W najbliższych dniach na najwyższym szczeblu mają się odbyć rozmowy z udziałem premiera i kluczowych ministrów. Temat zapowiedzianego spotkania budzi rosnące zainteresowanie i pytania o jego możliwe konsekwencje.

Fot. Warszawa w Pigułce
Andrzej Duda zapowiada zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Stawką energetyczne bezpieczeństwo kraju
W Pałacu Prezydenckim realizowane są przygotowania do jednego z najważniejszych spotkań tego sezonu politycznego. Prezydent Andrzej Duda planuje zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a zaproszenie ma trafić m.in. do premiera Donalda Tuska oraz kluczowych ministrów rządu. Temat? Bezpieczeństwo energetyczne Polski – i to w obliczu coraz bardziej niepokojących wydarzeń w Europie.
Prezydent reaguje na sygnały z Europy
Doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Grzegorz Witkowski, poinformował, iż RBN zostanie zwołana w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jak zaznaczył, prezydent zamierza rozmawiać z członkami rządu o kluczowych inwestycjach w infrastrukturę energetyczną oraz o gotowości kraju na potencjalne zakłócenia dostaw prądu i surowców.
Impulsem do działania był m.in. wiosenny blackout w Hiszpanii, Portugalii i części Francji. Jak podkreśla Andrzej Duda, był to „sygnał alarmowy” dla całego regionu, aby pilnie zrewidować stan i odporność krajowych sieci energetycznych.
Pytania, które prezydent chce zadać rządowi
Wśród tematów, które mają zostać poruszone, znalazły się kwestie związane z bezpieczeństwem dostaw energii, stanem inwestycji w energetykę jądrową, przyszłością pływającego terminala LNG w Zatoce Gdańskiej oraz sytuacją infrastruktury przesyłowej. Prezydent chce też znać poziom przygotowania państwa na ewentualne wakacyjne blackouty.
Grzegorz Witkowski wprost przyznał, iż podczas posiedzenia padną trudne pytania – m.in. o aktualny stan zaawansowania projektów strategicznych i ewentualne ryzyka dla systemu energetycznego.
Rada jako sygnał polityczny i operacyjny
RBN to najważniejsze gremium doradcze prezydenta w sprawach bezpieczeństwa państwa. Skupia liderów najważniejszych instytucji, szefów partii oraz przedstawicieli rządu. Fakt, iż tematem przewodnim będzie energetyka, pokazuje, jak poważnie Pałac Prezydencki traktuje zagrożenie potencjalnym kryzysem w tym obszarze.
Nie bez znaczenia jest też kontekst polityczny – relacje między prezydentem a rządem Donalda Tuska są napięte, a zbliżająca się zmiana głowy państwa może dodatkowo podgrzać atmosferę. Zwołanie RBN w tak wrażliwym momencie to sygnał, iż prezydent chce zaznaczyć swoją pozycję w debacie o przyszłości energetycznej Polski.
Czas na konkretne odpowiedzi
Choć dokładna data posiedzenia nie została jeszcze podana, wszystko wskazuje na to, iż odbędzie się ono jeszcze w czerwcu. Dla opinii publicznej może to być moment, w którym padną długo wyczekiwane odpowiedzi na pytania o energetyczną niezależność i gotowość kraju na scenariusze kryzysowe.