Francja, choć jest liderem w produkcji energii jądrowej, wciąż importuje znaczące ilości gazu ziemnego. W 2024 roku głównymi dostawcami były Norwegia (32%), Stany Zjednoczone (20%) i Rosja (17%). Pomimo sankcji nałożonych na Kreml, import skroplonego gazu ziemnego (LNG) z tego kraju nie został całkowicie wstrzymany, co budzi kontrowersje i pytania o konsekwencje takiej polityki energetycznej.