Za budowę instalacji odpowiadała warszawska spółka Biopark Turowiec. Inwestor wniósł o możliwość wprowadzenia zmian jeżeli idzie o ilość i rodzaj przetwarzanych odpadów, a także zwiększenie produkcji odpadów, które powstają w procesie produkcji biogazu.Jednocześnie firma deklaruje, iż zmiana ilości przetwarzanych substratów nie wpływa na konieczność modyfikacji całej instalacji. Ta, która pracuje w Turowcu obecnie, ma być wystarczająca. Inwestor zapewnia również, iż nie będzie większego ruchu samochodów, które dowożą substraty. Z treści zaktualizowanego raportu wynika również, iż zmiana parametrów, w oparciu o które będzie teraz pracować cała instalacja, nie będzie miała wpływu na wzrost zatrudnienia w zakładzie. W wydanej niedawno decyzji wójt Henryk Gołębiowski stwierdził, iż ponowne przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko nie będzie konieczne.Jest tam też zapis o tym, iż w ramach inwestycji prowadzony będzie recykling lub regeneracja substancji organicznych, które nie są stosowane jako rozpuszczalniki: odpadowa masa roślinna, wysłodki, wytłoki, osady moszczowe pofermentacyjne czy wywary. Te odpady produkowane będą w ilości około 18 000 ton rocznie w procesie fermentacji metanowej, której produkt końcowy stanowi biogaz. Czytaj także:Gmina Leśniowice otrzymała pieniądze na wodną inwestycjęGm. Leśniowice. Gmina żegna Stanisława KosiarzaGm. Wojsławice. Budżet wesprą kredytemGm. Leśniowice. W sprawie biogazowni końca nie widać