Piraci drogowi na ulicy Jana Pawła II?

3 godzin temu

Jak wskazuje radny, gdyby samochody jeździły z prędkością 20-30 km/h byłoby bezpieczniej. Dlatego też z uporem wnosi o ograniczenie prędkości, a jak to nie poskutkuje, to ustawienie progów zwalniających.

Ulica Jana Pawła II w Lwówku Śląskim nie ma szczęścia. Cała arteria miała być przebudowywana już kilka lat temu, ale ówczesna burmistrz nie porozumiała się z mieszkańcami w kwestii tego, co i jak ma być zrobione. Mieszkańcy nie godzili się m.in. na wycinkę jarzębin i chcieli, by miejsca parkingowe były po drugiej stronie ulicy. Burmistrz wskazywała, iż na zmianę projektu jest już za późno. Wynikiem braku porozumienia było zrezygnowanie z prac na odcinku od Alei Wojska Polskiego do ulicy Sikorskiego.

Droga na tym odcinku od dawna bardziej przypomina tor przeszkód niż reprezentacyjną ulicę w centrum miasta powiatowego. Dziury, łaty i nierówności sprawiają, iż kierowcy w miarę możliwości starają się ją omijać, ale czasami przejazd nią jest konieczny.

Co więcej, to jak słyszymy, poruszające się tą ulicą pojazdy wprawiają w drgania pobliskie budynki – aczkolwiek tylko w godzinach porannych – o czym już w styczniu w interpelacji do burmistrza pisał radny Zieliński, który wnosił o wprowadzenie ograniczenia prędkości.

„Proszę również o rozważenie wprowadzenia ograniczenia prędkości na ulicy Jana Pawła II do 30 km/h, niezadowalający stan nawierzchni powoduje, iż jadące w godzinach porannych autobusy szkolne wprowadzają pobliskie budynki w drgania. Z ulicy Jana Pawła II korzystają dzieci w drodze do szkół, ograniczenie prędkości poprawiłoby ogólne bezpieczeństwo.” – wskazywał radny Zieliński.

Burmistrz wprawdzie zadeklarował wsparcie, ale na deklaracji się skończyło.

„Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śląski informuje, iż zleci wykonanie projektu zmiany organizacji ruchu w celu ograniczenia prędkości oraz zamontowania lustra drogowego w powyższych lokalizacjach”. – odpisywał w połowie lutego Aleksander Fuławka.

W praktyce nic się nie zadziało. Domy o poranku jak się trzęsły w posadach, tak przez cały czas się trzęsą. Co więcej, zdaniem radnego kierowcy urządzili sobie na tej ulicy tor wyścigowy i ze względów bezpieczeństwa trzeba wszystkich mocno ograniczyć. Z uwagi na brak działań ze strony burmistrza, radny w maju ponownie podjął interwencję.

„W imieniu mieszkańców ulicy Jana Pawła i Górnej, chciałbym prosić o wsparcie bezpieczeństwa w ruchu drogowym na tych ulicach, ponieważ miałem w ostatnich dniach wiele rozmów z mieszkańcami i zgłaszają problem nadmiernej prędkości pojazdów na tych ulicach. Ograniczenie wydaje nam się, iż do około 30 km/h w tym momencie i odpowiednio oznakowanie, mogłoby skutkować przestrzeganiem przepisów przez uczestników ruchu drogowego”. – mówił podczas sesji radny Zieliński.

Pan radny nie poprzestaje na pomyśle ograniczenia prędkości i wskazuje, iż o ile to nie ostudzi zapędu kierowców do szaleńczej jazdy, to należy zamontować tam progi zwalniające.

„Następnym krokiem może być – o ile to nie pomoże – postawienie progów zwalniających ewentualnie tzw. poduszek berlińskich, które są dużo łatwiejsze i w obsłudze i wygodniejsze dla kierowców ale pomagają spowolnić taki pojazd.” – tłumaczy radny, który chyba nie bardzo zdaje sobie sprawę, jak duże drgania będą wywoływały pojazdy – w tym poranne autobusy – przejeżdżające przez „śpiących policjantów”.

Zieliński konieczność podjęcia działań argumentuje przypadkami zdarzeń, do jakich dochodziło tam w ostatnim czasie.

„Tak więc bardzo bym prosił o podjęcie działań w tym kierunku, ponieważ dokładnie dwa miesiące temu zdarzyła się stłuczka na ulicy Jana Pawła, też prawdopodobnie spowodowana nadmierną prędkością pojazdu, bowiem gdyby te pojazdy poruszały się 30 km/h bądź 20 to do tego by nie doszło, ponieważ tam dosłownie zabrakło kilku centymetrów żeby jeden samochód zmieścił się pomiędzy drugim, zaparkowanym, albo gdyby więcej uwagi przede wszystkim kierowcy poświęcili na tej drodze. Ale poza tym jeden z mieszkańców również zgłosił, iż cudem uniknął potrącenia, tak więc wydaje nam się, iż warto, by było się nad tym pochylić problemy.” – wskazuje radny.

Burmistrz Kobiałka odpowiadając na interpelację radnego przyznaje, iż tym razem, to już na pewno zajmie się problemem.

„Gmina przygotowuje zmianę organizacji wprowadzającej ograniczenie prędkości do 30 km/h na ul. Jana Pawła II. Odnosząc się do wprowadzenia ograniczenia prędkości na ul. Górnej, zostanie to jeszcze skonsultowane z odpowiednimi służbami.” – odpowiada na interpelację radnego burmistrz Kobiałka, który podczas sesji mówił, iż teraz kończy opracowywać projekt zmiany organizacji ruchu w jednym miejscu i następnie przystąpi do projektowania zmiany organizacji na ulicy Jana Pawła II.

Co więcej, o ile chodzi o działania prewencyjne w stosunku do kierowców, to Kobiałka w piśmie do radnego wskazuje, iż organem adekwatnym do przeprowadzania kampanii informacyjnej skierowanej do kierowców poruszających się po Lwówku Śląskim, nie jest on, a Komenda Powiatowa Policji w Lwówku Śląskim.

W naszej ocenie zdecydowanie lepszym i bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby podejście strategiczne, a nie takie skakanie „po łebkach”. Przecież na sąsiednich ulicach samochody też jeżdżą z prędkością 50 km/h. Przecież tam też zdarzają się kolizje. Więc może należałoby przy znaku teren zabudowy na wjeździe do miasta zamontować znak ograniczenie do 30km/h, lub może 20 km/h, albo choćby do 5 km/h i pewnie by było po kłopocie.

Domy by się nie trzęsły w posadach, nie dochodziłoby do stłuczek i nie byłoby mowy o potrąceniach. Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym niemal z pewnością gro kierowców zrezygnowałaby z jazdy samochodami, co wpłynęłoby pozytywnie na jakość powietrza w mieście. Burmistrz mógłby wreszcie odetchnąć i promować Lwówek Śląski, jako zeroemisyjne miasto.

A tak poważnie, gdyby zapał radnych i burmistrza w kwestii remontów dróg był tak duży, jak zapał do montażu progów zwalniających i ograniczeń prędkości, to drogi w gminie byłyby prawdopodobnie najlepsze w kraju.

Idź do oryginalnego materiału