Polska w defensywie: miliardy euro ominą nasz przemysł obronny!

4 godzin temu

Nowe decyzje w Brukseli mogą wywołać poważne konsekwencje dla polskiej gospodarki i przemysłu obronnego. Wprowadzone ograniczenia budzą niepokój wśród polityków i ekspertów, którzy obawiają się utraty strategicznych możliwości. Sytuacja ta pokazuje, jak bardzo zmieniają się warunki gry na europejskiej scenie.

Fot. Pixabay

Niespodziewane decyzje z Brukseli

Polska znalazła się w trudnym położeniu po decyzjach Parlamentu Europejskiego dotyczących finansowania rozwoju przemysłu obronnego. Komisje PE ds. przemysłu i obrony przyjęły stanowisko, według którego fundusze unijne będą dostępne tylko dla tych produktów, które w co najmniej 70 proc. składają się z komponentów wyprodukowanych na terenie Unii Europejskiej. Tymczasem polski przemysł obronny, który opiera się na licznych komponentach spoza UE, w wielu przypadkach nie spełnia tego warunku.

Komentarz Jarosława Kaczyńskiego

Na poniedziałkowej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński ostro skomentował nowe regulacje. Wskazał, iż rządzący wiązali wielkie nadzieje z Unią Europejską w kontekście bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego, a tymczasem decyzje Brukseli „bardzo mocno uderzają w nasze interesy”. Kaczyński podkreślił, iż w obecnym układzie Polska traci ogromną szansę na dostęp do miliardowych inwestycji, które mogłyby wzmocnić nasz przemysł zbrojeniowy.

Kto skorzysta?

Z nowych regulacji najbardziej skorzystają Francja, Niemcy oraz Hiszpania – kraje, których przemysły obronne są w stanie spełnić surowe kryteria unijne. W dodatku planowane są dalsze ograniczenia dotyczące zakupów broni od producentów spoza UE, takich jak USA czy Korea Południowa, od których Polska kupuje znaczną część swojego wyposażenia wojskowego. Oznacza to, iż Warszawa może być zmuszona do ograniczenia współpracy z kluczowymi partnerami zewnętrznymi lub do szukania alternatywnych rozwiązań.

Przyszłość pod znakiem zapytania

Negocjacje w tej sprawie będą teraz prowadzone na szczeblu rządów państw członkowskich. Jednak już teraz jasne jest, iż Polska musi przygotować się na trudne rozmowy i możliwe korekty swojej strategii obronnej oraz polityki zakupowej. Stawką są nie tylko miliardy euro, ale także niezależność obronna kraju w kolejnych dekadach.

Idź do oryginalnego materiału