Pierwsze naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej odnotowano około godz. 23.30 we wtorek, a ostatnie około godz. 6.30 w środę; ta operacja trwała dokładnie całą noc - powiedział w środę w Sejmie premier Donald Tusk.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, iż w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
Tusk w Sejmie zabrał głos, by przedstawić stanowisko rządu "w związku z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej".
Premier przekazał informacje za szefem Sztabu Generalnego o przebiegu zdarzeń. Powiedział, iż o godz. 22.06 we wtorek Wojsko Polskie miało pierwszą informację o rozpoczęciu zmasowanego ataku powietrznego ze strony Rosji na Ukrainę. Z związku z tymi informacjami Dowództwo Operacyjne podjęło gotowość sił i środków, m.in. samoloty i śmigłowce - mówił.
- Około godz. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem, ostatnie jakie odnotowaliśmy miało miejsce około godz. 6.30. A więc daje to wyobrażenie o skali tej operacji, ona trwała dokładnie całą noc - powiedział Tusk.
Premier: na razie bez informacji o ofiarach
Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, iż nie ma doniesień o ofiarach ani rannych po nocnym ataku rosyjskich dronów. Trwa poszukiwanie i identyfikacja szczątków. Szef rządu zaapelował, by nie zbliżać się do fragmentów dronów i natychmiast zgłaszać je służbom.
- W tej chwili mamy jedną bardzo dobrą wiadomość. Nie ma żadnej informacji, aby ktokolwiek odniósł obrażenie lub zginął wskutek akcji rosyjskiej. Podkreślam, to jest na tę chwilę. Rozpoczęły się także konsultacje sojusznicze w zakresie działań, które mają na celu wzmocnienie obrony powietrznej - mówił Tusk.
Szef rządu ponowił też apel do wszystkich mieszkańców Polski, by nie zbliżać się do odnajdywanych szczątków dronów. - Każdy podejrzany przedmiot, który może przypominać na przykład szczątki drona, może stanowić zagrożenia. jeżeli natkniecie się na tego typu nietypowe elementy, proszę się nie zbliżać. Proszę nie dotykać pod żadnym pozorem, tylko wezwać natychmiast odpowiednie służby. Może być to i policja i straż pożarna i one podejmą odpowiednie działania - dodał premier.
19 przekroczeń polskiej przestrzeni
Łącznie służby odnotowały 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej Polski - poinformował Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie. Dodał, iż po raz pierwszy atak był nie od strony Ukrainy, a Białorusi.
Tusk podkreślił, iż to co „nowe w najgorszym tego słowa znaczeniu”, to kierunek, z którego nadleciały drony naruszające polską przestrzeń powietrzną.
- Po raz pierwszy w czasie tej wojny (drony nadleciały) nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów, czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi - zaznaczył szef rządu.
Jak dodał, liczba 19 odnotowanych i precyzyjnie namierzonych przekroczeń i naruszeń przestrzeni powietrznej Polski nie jest ostateczna - szef sztabu generalnego chce przekazywać opinii publicznej tylko dane potwierdzone.